Strażnicy miejscy ujęli osobę, która wyrzuciła śmieci do lasu przy ulicy Ceramicznej. Odpady pochodziły z biura jednej z tyskich firm.
Patrole katowickiej Straży Miejskiej stale kontrolują miejsca, gdzie nielegalnie podrzucane są śmieci. Tym razem funkcjonariusze zauważyli przy wjeździe do lasu osiem świeżo podrzuconych worków. Pakunki były pełne różnego rodzaju odpadów, od opakowań plastikowych po kartridż do drukarki. Sprawcą okazał się pracownik odpowiedzialny za gospodarkę odpadami w jednej z tyskich firm. Mężczyzna przyznał się do winy, został ukarany grzywną w postaci mandatu karnego wysokości 500 złotych. Ponadto zobowiązał się do zebrania odpadów. Pod czujnym okiem strażników niezwłocznie uprzątnął bałagan swojego autorstwa.
Osoby, które zaśmiecają tereny zielone muszą liczyć się z konsekwencjami swojego zachowania. Skutki prawne takiego postępowania to kara finansowa, jednak znacznie gorsze jest skażenie środowiska naturalnego i tym samym zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt.
Kara powinna wynosić nie 500zł a 5000zł!!!
Minimum 5000 zł kary,a dla firm jak w tej sytuacji przynajmniej 10000 zł. Proszę podać nazwę tej firmy by wiedział że mam jej unikać z daleka …
Powinno się piętnować takie praktyki bez litości. Ujawniać nazwy firm, dane personalne osobników, a kary 10 razy większe.
Miejmy nadzieję, że tajemniczym pracownikiem nie był wiceprezes tyskiej Carboautomatyki 🙂