Na sesji Rady Miasta Katowice Andrzej Zydorowicz pytał prezydenta Marcina Krupę o Tour de Pologne. Chodzi o przygotowanie materiałów dla komentatorów i operatorów kamer odnośnie obiektów, które chce promować miasto. Transmisję do kilkudziesięciu krajów będzie nadawał Eurosport, a w zeszłym roku według radnego było mówiąc delikatnie…słabo. Miasto za przejazd przez Katowice zapłaciło 500 tys. zł.
– Obiekty są pokazywane przez operatorów lecących helikopterem i jest to ekipa francuska. To wszystko wymaga bardzo szczegółowego planu tych obiektów i szczegółowych informacji. Mówię o tym także po rozmowach z komentatorami, którzy żalili się, że te informacje są pobieżne. Czy my mamy dobrze przygotowane informacje na temat tego co chcemy pokazać w Katowicach? – pytał Zydorowicz zaznaczając, że potrzebne będą ujęcia z kamer na ziemi aby dobrze pokazać promowane obiekty. – Nie chciałbym żeby dochodziły takie sytuacje jak w zeszłym roku, kiedy pokazywaliśmy nowoczesny dworzec, a z lotu ptaka była to plątanina torów kolejowych i troszkę blaszanych dachów. Co to za atrakcja? – dodał. Radny zaznaczył, że na pewno szpecić miasto będą wiadukty w złym stanie technicznym.
– Jesteśmy naprawdę przygotowani – zapewnił Marcin Krupa prezydent Katowic. Przygotowano nie tylko informację pisemną ale odbyto również wizję lokalną w terenie. Podane są też namiary GPS konkretnych obiektów. – Żeby nie dochodziło do pomyłek i nie dochodziło do różnych dziwnych sytuacji, które może miały miejsce wcześniej. Natomiast zawsze znajdzie się ktoś kto będzie narzekał i ktoś kto popełni błąd – dodał Krupa.
– Błędów nie może być. Przykładem jest Tour de France, który pokazywany był perfekcyjnie jeżeli chodzi o wartości krajobrazowe i wizerunkowe terenów, po których jechali kolarze. Więc jeżeli coś jest rzetelnie przygotowane to nie może być żadnych błędów. Proszę nie szukać już wytłumaczenia – stwierdził Zydorowicz. – W zeszłym roku pokazaliśmy wiadukt na ul. Granicznej z dołu, makabra i pokazaliśmy wykopaliska koło Muchowca, ponieważ operator prawdopodobnie nie wiedział, w którą stronę ma prowadzić kamerę i ujęcia były fatalne – dodał Zydorowicz.
Czy w tym roku uda się ustrzec wpadek? Przekonamy się niebawem. Tour de Pologne zawita do Katowic 4 sierpnia.
Może zamiast zdjęć ze śmigłowca pokazać ludziom wizualizacje z pięknymi ogrodami na dachu, przeszklonymi ścianami, biurowcami. Katowiczanie dali się nabrać i nadal myślą, że „Galeria” wygląda tak jak im obiecywano. Może inni też uwierzą? A wyjdzie taniej – będzie można zrezygnować ze śmigłowca.