Dyskusja publiczna nad planem dla Muchowca / fot. A. Maciaszczyk / InfoKatowice.pl
Reklama

Około 40 osób wzięło udział w dyskusji publicznej nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla Muchowca. – Nie można połączyć ognia z wodą – stwierdził mieszkaniec podczas dyskusji. Inna mieszkanka pytała, czy na Muchowcu powstanie obiekt pod usługi towarzyskie, dając do zrozumienia, że zebrani nie wiedzą, co tak naprawdę powstanie w budowanych pawilonach. 

Dyskusja momentami bardzo emocjonalna, wymykała się katowickim urzędnikom spod kontroli. Gorąco zrobiło się, kiedy głos zabrała Małgorzata Pilinkiewicz,  współautorka projektu budowanych pawilonów na Muchowcu. – Tam nigdy nie miało być biurowców. Tam nie będzie biurowców – mówiła Pilinkiewicz. – To że powstała plotka, ta rzeczywistość internetowa pobudziła aż taki ruch społeczny i takie emocje, to tylko świadczy o tym, jak bardzo jesteśmy w stanie dać się zmanipulować, pobudzić swoje reakcje – mówiła architekt. W trakcie jej wypowiedzi kilkukrotnie przerywali jej mieszkańcy. Zobaczcie nagranie.

Reklama

Zgodnie z tym, co mówiła współautorka projektu, inwestycja ma mieć wręcz zbawienny wpływ na tereny przylegające do Katowickiego Parku Leśnego. Pilinkiewicz zaznaczyła, że dzięki budynkom Muchowiec zostanie wzbogacony o obiekt gastronomiczny z prawdziwego zdarzenia, z odpowiednim zapleczem higieniczno-sanitarnym. W ramach sportu i rekreacji ma powstać salon odnowy biologicznej i siłownia. – To jest również, myślę, bardzo potrzebny w tym miejscu doraźny punkt pomocy medycznej – mówiła. Być może nawet pojawi się przedszkole na godziny, z którego będą korzystały np. mamy wybierające się do salonu odnowy biologicznej.

Mieszkańcy nie mają zaufania do Urzędu Miasta

Feralna „plotka” internetowa o budowie biurowców była wynikiem nie tylko braku konkretnej wiedzy na temat tego, co będzie budowane, ale była także brakiem zaufania względem władz Katowic, które najwyraźniej mieszkańcy posądzają o niechęć do terenów zielonych. – Powstała inwestycja, na tablicy której było napisane usługi, gastronomia i zaplecze biurowe – tłumaczyła w trakcie spotkania Zuzanna Słabiak, która wspólnie z Marcinem Przondziono zarządza profilem „Nie dla biurowców na Muchowcu”. – To nam dało do myślenia, że jeżeli są zaplecza biurowe, to być może jednak to jest, pod przykrywką tych wszystkich usług gastronomicznych, jednak teren biurowy, który później będzie miał jakąś dodatkową funkcję – dodała. Słabiak zaznaczyła, że nikt do zarządzających profilem nie zgłosił się i nie wyprowadził ich z błędu odnośnie „biurowców”.

– To państwo powinniście do nas zadzwonić przede wszystkim, żeby się dowiedzieć, o czym państwo mówicie czy piszecie w internecie – odpowiedział Tadeusz Studniarek współautor projektu pawilonów. – To o czym państwo mówicie jest całkowicie nierzetelne – stwierdził i dodał, że budynki mają bardzo sprecyzowane przeznaczenie.

Zuzanna Słabiak przeprosiła tych, którzy mogli poczuć się urażeni nazwą profilu „Nie dla biurowców na Muchowcu”.

Wioleta Niziołek-Żądło, asystentka prezydenta Katowic, przypomniała, że urzędnicy zapraszali protestujących, aby omówić i wyjaśnić wszelkie nieścisłości i niedopowiedzenia odnośnie inwestycji. Do spotkania nie doszło. Tutaj po raz kolejny pojawia się wątek braku zaufania do rządzących miastem, bo już wcześniej organizatorzy protestu zapowiadali, że chcą zasięgnąć opinii architektów i urbanistów spoza urzędu.

W trakcie dyskusji zaznaczono również, że konsultacje w godzinach pracy mieszkańców mijają się z celem.

Mieszkańcy w trakcie dyskusji nad planem dla Muchowca
Mieszkańcy w trakcie dyskusji nad planem dla Muchowca

Parkingowy dylemat

– Inwestycja inwestycją, nawet jeśli będą to lokale gastronomiczne, które będą obsługiwać jacyś pracownicy. Jeżeli tam będzie spa, jeżeli tam będzie przedszkole, jeżeli tam będzie cudownie, wszystko ładnie piękne. Tylko ja ciągle nie wiem, ile miejsc parkingowych mają państwo zarezerwowane dla klientów, petentów, którzy będą tam przyjeżdżać – pytała Zuzanna Słabiak.

Miejsc ma być ponad 20, pierwotnie miało być ich 15. Miasto nie wyraziło zgody, aby parkingiem dla inwestycji był istniejący w pobliżu parking publiczny, który jest w ciepłe dni oblegany przez mieszkańców. Zebrani na dyskusji zauważyli, że pomimo braku zgody miasta, nikt nie zabroni klientom spa lub siłowni, korzystać z ogólnodostępnych miejsc postojowych.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
13 − 5 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.