foto: InfoKatowice.pl
Reklama

W kwietniu w Katowicach posypały się mandaty na właścicieli czworonogów. Straż Miejska karała zarówno tych, którzy nie sprzątają psich odchodów jak i tych, którzy wyprowadzali zwierzęta bez smyczy i kagańca.

Przez cały kwiecień strażnicy ukarali 35 osób, które nie zamierzały posprzątać po swoich psach. Kary są dotkliwe bo sięgają nawet 500 zł. – Oczywiste jest, że nikt z nas nie chciałby chodzić po ulicach „udekorowanych psimi pamiątkami”. Warto wiedzieć, że jest to kwestia nie tylko natury estetycznej, ale też zagrożenie dla małych dzieci oraz duże utrudnienie dla osób korzystających z wózków inwalidzkich. Niezauważanie przez właścicieli psów problemu, jak i uchylanie się od obowiązku sprzątania nieczystości, może być dotkliwe dla portfela – informuje Straż Miejska w Katowicach.

Reklama

Karani byli także mieszkańcy, którzy wyprowadzali psy bez smyczy, a także właściciele ras psów uznanych za tzw. niebezpieczne – ci powinni wyprowadzać psy dodatkowo w kagańcu. W sumie strażnicy miejscy mandatami karnymi ukarali 33 osoby.

5 osób zostało również ukaranych za brak właściwych szczepień u psów.

Reklama

14 KOMENTARZE

  1. karac takich niech Straz Miejska przyjdzie tez na ul.Lipową rano i wieczorem to zobaczą ilu wychodzi z psami i nikt nie zbiera kup po swoim pupilu.A dzieci graja tam w pilke jest piaskownica mini plac zabaw,czy w domu ludzie też srają gdzie popadnie?
    .

  2. Najlepiej tylko po innych jechać. Ja jestem właścicicielem dużego psa, który dla swojego zdrowia musi codziennie się wybiegać. W Katowicach nigdzie nie ma jednak takiej możliwości. Nie ma żadnych terenów, na których psy spokojnie mogłyby sobie biegać. Stąd MUSZĘ go puszczać samego na osiedlu, a w takim przypadku NIE DA się za nim biegać i obserować, czy akurat robi kupe czy nie. Do tego trzeba jeszcze dodać brak koszy, gdzie można wyrzucac odchody psów. Niech miasto to wszystko zrobi, to ja te odchody będę sprzątał. A na razie dajcie mi i mojemu psu święty spokój

    • Jeśli nie ma warunków, to po prostu nie powinieneś posiadać psa. Powinien być zakaz posiadania psów w ścisłym centrum miasta. Bo potem właściciele takich czworonogów: „nie ma gdzie wyprowadzać psów, dlatego kupy są na chodnikach”. Nie umiesz posprzątać po swoim psie = płacisz mandat (nie 500 a 5000 pln powinno być – wtedy ludzie by się nauczyli). To nie wina psa, że zrobi kupę. To wina właściciela, że po nim nie posprząta, a gdy ten WYDALA, to właściciel przechyla głowę w inną stronę i udaje, że nie widzi.

      • To ty wiesz ile zostanie bezpańskich psiakow ?widac ze ty jestes anty psiarz i szkoda slow na takich ludzi.Powinni karac tez ludzi ktorzy za przeproszeniem sraja w smietnikach czy na klatkach !!!!!

        • Bezpańskich psiaków… no cóż: pozostaje schronisko lub uśpienie. No i oczywiście powinno się karać ludzi, którzy defekują na ulicy i sikają w bramach; przecież nikt tu nie napisał, że psom nie wolno, a ludziom wolno.
          A mandaty są konieczne, dopóki ludzie się nie nauczą, że po pupilu trzeba sprzątać!

  3. LN to kawał gnoja. Ja osobiście wolę deptać po kupach niż zabić (uśpić) jednego niewinnego psiaka. Prawdziwym społecznym utrapieniem są typy takie jak LN.
    A co do straży miejskiej: pilnuje, żeby pies był na smyczy, nawet gdy jest to 15 letni jamnik, który ledwo chodzi,a kiedy widzi bandę drabów szarpiących jakiegoś chłopaka, lub rzucających butelkami, to omija to miejsce szerokim łukiem. Zlikwidować straż miejską. Mandaty za psie kupy nie zrównoważą wydatków na utrzymanie Straży, a naszego bezpieczeństwa Straż nie strzeże, kosi tylko naszą kasę, bo wyszlismy z bezzębnym psem bez kagańca na spacer. Obrzydzenie bierze.

  4. Myślę, że każdy normalny człowiek jest za tym, żeby na chodnikach i trawnikach nie było psich odchodów. Ważne jest jednak, żeby właściciele psów nie byli tylko ścigani, ale mieli też stworzoną infrastrukturę do tego, żeby ze swoimi pupilami spędzać czas. Tylko tyle i aż tyle.

  5. Już dawno powinien być obowiązek rejestrowania psów, płacenia podatku za nie (miasto miało by wtedy kasę na sprzątanie, stawianie koszy na odchody i tworzenie wybiegów dla piesków) tak jak to jest np. w Niemczech. I zasadnicza sprawa jeśli piesek ma być w budynku wielorodzinnym winien mieć zapewnioną opiekę przez cały czas, a nie tak jak jest teraz, że właściciel wychodzi na cały dzień a piesek siedzi sam, ujada i nie daje żyć innym

    • Zgadzam się w 100% z Mają. Niestety najgorsze jest to, że to co się da we wspomnianych Niemczech czy w wielu innych krajach, w Polsce nie wychodzi:(

  6. Pies powinien być zawsze zarejestrowany, w niektórych miastach w Polsce (nie tylko w Niemczech) płaci się też podatek za posiadanie zwierzęcia. Po psie oczywiście powinno się sprzątać, jeśli załatwi się na chodniku lub w parku itp, ale jeśli pies załatwia się w miejscu, gdzie ludzie wyrzucają wszystko co mają w ręce, jeśli są to krzaki, gdzie nikt i tak nie chodzi, to nie widzę problemu, żeby nie sprzątać. Widzę problem, że ludzie nie sprzątają tego co sami zostawiają – psia kupa nie zanieczyszcza środowiska, papierek po batoniku lub zużyta prezerwatywa tak.

  7. Witam straż wiejska niech zajmie się osobami odpowiedzialnymi za dostarczenie koszy na odpady zwieżęce a potem wieśniacy maga karać

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
6 − 2 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.