Urząd Miasta udostępnił w BIP dane osobowe kilkudziesięciu osób

Reklama

Urząd Miasta Katowice udostępnił na stronie BIP imiona i nazwiska ponad 60 osób, które podpisały się pod interpelacją radnego Łyczki, wraz z ich pełnymi adresami, a także adresy, a w jednym przypadku nawet nr telefonu komórkowego, innych mieszkańców, którzy skierowali wnioski do Biura Rady Miasta.

Do redakcji portalu zgłosił się pan Andrzej*, który poinformował, że na stronie BIP katowickiego magistratu znajdują się skany dokumentów, w których nie zostały zanonimizowane dane osobowe mieszkańców podpisujących się pod interpelacją jednego z radnych oraz składających wnioski do Biura Rady Miasta. – Jedną z osób, której dane osobowe podano, jestem ja. Teraz już nie dziwię się, że ludzie tak niechętnie podpisują się pod jakimiś petycjami, skoro nawet urząd miasta nie potrafi pilnować prywatnych informacji – poinformował nas oburzony mieszkaniec.

Reklama

Po wejściu na urzędowy biuletyn okazuje się, że interpelacja radnego, o której wspomniał pan Andrzej, została wstawiona 3 kwietnia, a więc wisiała w Internecie od dwóch tygodni. Po kliknięciu w link można zapoznać się z pełną treścią interpelacji wraz z dołączoną listą osób, które ją poparły. Na liście z poparciem znajdują się imiona i nazwiska, adresy oraz podpisy 65 osób.

To jednak jeszcze nie koniec. W zakładce Rady Miasta umieszczono także dwa wnioski osób prywatnych, w których również nie zostały usunięte imiona i nazwiska oraz adresy wnioskodawców, a w jednym przypadku także nr telefonu. Właściciel numeru telefonu, z którym skontaktowaliśmy się, nie krył swojego zaskoczenia i powiedział, że nigdy by się czegoś takiego nie spodziewał.

O całej sprawie poinformowaliśmy Biuro Rady Miasta, którego pracownik obiecał jak najszybsze usunięcie z Internetu niedozwolonych treści. 30 minut później dane osobowe mieszkańców miasta zostały z BIP usunięte.

* Imię mieszkańca na jego prośbę zostało zmienione.

Reklama