Studenci Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach kręcą dokument o Borkach. Mieszkańcy familoków obawiają się, że niebawem osiedle przestanie istnieć ale nie składają broni. 13 kwietnia spotykają się z władzami spółdzielni mieszkaniowej, do której należą liczące 150 lat budynki – w marcu jedna z mieszkanek doprowadziła do uzyskania statusu zabytków dla niszczejących domów.
– Tak na prawdę przyszliśmy dzisiaj pierwszy raz z kamerą – mówi InfoKatowice.pl Zuzanna Karpińska studentka reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji UŚ. – Od jakiegoś czasu przychodzę tutaj też bez kamery aby zapoznać się z mieszkańcami. Szczerze powiem, że od początku ten temat jakoś mnie specjalnie nie zainteresował, dopóki nie spotkałam tutaj wielu fajnych ludzi – mówi nam reżyserka dokumentu.
Pomimo kilkugodzinnego nagrania materiału na dokument jeszcze nie ma. – Pokładam nadzieję w fantastycznych ludziach, którzy tu mieszkają – mówi Karpińska. – To oni będą tematem dokumentu – wyjaśnia.
Trudno odmówić niszczejącemu osiedlu przylegającemu do Szopienic tego, że ma charakter. Tak samo jak mieszkańcy. Jedną z takich wyrazistych osób jest Mariola Bergel, która w Borkach mieszka od urodzenia, tam też mieszkali jej rodzice i dziadkowie. Posłuchaj co powiedziała nam o swoim osiedlu.
To właśnie Mariola Bergel jest odpowiedzialna za wpisanie Borek do rejestru śląskich zabytków, teraz osiedle będzie ciężko np. wyburzyć. – Borki będą najstarszym osiedlem robotniczym w Katowicach – mówi Bergel.
– Tu są nasze korzenie i tutaj chcemy być – mówi Ireneusz Zborowski, którego rodzina mieszka na osiedlu już od pięciu pokoleń. – Zostało nas mało, taki bastion – dodaje. Zborowski zaznacza, że budynki wyglądają strasznie dlatego, że od 30 lat nikt nic nie robił przy elewacji. W środku natomiast mieszkania są zadbane. Nam opowiedział o tym jak kiedyś było na osiedlu.
13 kwietnia mieszkańcy Borek spotykają się z władzami Hutniczo-Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej. Mają nadzieję dowiedzieć się co ma w planach względem osiedla. Na spotkaniu pojawią się też z kamerą studenci UŚ, kręcący dokument o osiedlu.
Cieszę się, że powstaje film o Borkach a cała sprawa nabiera trochę rozgłosu.
a nie burzą! syf i menelstwo :/