FOTO: http://pl.wikipedia.org/
Reklama

Na ulicach Katowic zapytaliśmy mieszkańców o ich najlepsze wspomnienia związane z zabawą sylwestrową. Oto zestaw najciekawszych odpowiedzi.

Sandra (28 lat)

Reklama

Było ich kilka. Nigdy nie zapomnę sylwestra sprzed kilku lat, gdy nie miałam żadnych konkretnych planów. Tego dnia, gdzieś w okolicach godziny 23.00, spakowałyśmy się z moją mamą i pojechałyśmy do naszych znajomych. Nigdy nie zapomnę widoku mojej mamy tańczącej w rytm muzyki Michaela .Jacksona. Po tym sylwestrze już żaden nie dostarczył tak wielu wrażeń. Tym samym jest to dowód na to, że najlepsze zabawy powstają ze spontanicznych akcji.

Andżelika (37 lat)

Bardzo rzadko mam czas na zabawę. Jeśli mam powiedzieć parę słów na temat najbardziej udanego sylwestra to spędziłam go w domu. Odkąd pamiętam zawsze tak wyglądał. Jednak za sprawą pewnego przesympatycznego obcokrajowca zwykła domówka stała sie niezapomnianą przygodą. Z prawdziwą przyjemnością wracam do tamtych chwil. Wiele bym dała, by ten nadchodzący sylwester tak właśnie wyglądał.

Jarosław (22 lata)

W zeszłym roku przeżyłem sylwestra, którego bedę jeszcze wspominał naprawdę bardzo długo. Podczas ostatniej zabawy sylwestrowej doszło do bójki, w której brałem czynny udział. Jeden z klubowiczów w sposób uwłaczający wyrażał się o moich znajomych. Nie pozostało mi nic innego, jak stanąć w ich obronie. Co prawda byłem nieco poturbowany, lecz słowa uznania, jakie padały pod moim adresem, zrekompensowały mi wszystko. Zwłaszcza, że padały z ust dziewcząt.

Natalia (49 lat)

Byliśmi z moimi znajomymi w Karakowie u kolegi, który wynajmował mieszkanie. Przyjechaliśmy pod wskazany adres, a w mieszkaniu było już około 25 osób. To była dla nas dość nietypowa sytuacja, gdyż to mieszkanie miało być oddane do dyspozycji tylko naszej kilkuosobowej paczki. W związku z tym udaliśmy się na krakowski rynek, by razem przywitać Nowy Rok.

Ania (22 lata)

Nie pamiętam by jakikolwiek sylwester, który mam już za sobą, był wart zapamiętania. Oczywiście są takie typowe, na których nic nie odbiega od utartych schematów. .Jednak generalnie z sylwestrem mam złe wspomnienia  i nie chcę do tego wracać…

Kuba (19 lat)

Wychodzodzę z założenia, że najlepsze imprezy to takie, których się nie pamięta.

Ewa ( 36 lat)

To był najdziwniejszy sylwester jaki pamiętam. Dlatego tak bardzo utkwił mi w pamięci. Tego dnia mieliśmy spędzić sylwestra na jednej z greckich plaż. Wyobrażaliśmy sobie, że skoro plaża i Grecja, to będzie ciepło. W praktyce jednak aura panująca na zewnatrz nie sprzyjała zabawie do białego rana. Wobec tego nasza sylwestrowa balanga przeniosla się do jednego z okolicznych pubów. Tam też poznaliśmy wspaniałych ludzi, tańczyliśmy w rytm greckich szlagierów oraz wybawiliśmy się za wszystkie czasy. Tak właśnie wygladał sylwester przełomu lat 1999/2000 r. Z perspektywy czasu widać, jak bardzo z pozoru nieudany sylwester może zamienić się w przygodę życia.

Żaneta (23 lata)

Jest ich całkiem sporo. Zazwyczaj sylwestra spędzam z moimi przyjaciólmi w Katowicach bądź Lędzinach. Najlepsze są domówki, gdzie gramy w różne gry. Najlepiej jeśli odbywają się w gronie naprawdę wspaniałych przyjaciół. Naprawdę jest bardzo pozytywnie, szczególnie na domówkach, gdzie panuje niezapomniana, radosna atmosfera.

Manfred (32 lata)

Z prawdziwą przyjemnością wspominam wszystkie sylwestrowe imprezy spędzone w plenerze, w Polsce lub za granicą. Zawsze wtedy byłem w doskonałym humorze, niemogąc doczekać się występów moich ulubionych artystów oraz pokazu fajerwerków.

Dagmara (26 lat)

Pod tym względem najlepiej wspominam zabawy sylwestrowe w czasach, gdy chodziłam do liceum. W okresie sylwestra jeżdziliśmy wtedy w góry. Na tak zorganizawanych wyjazdach sylwestrowe szaleństwo trwało niemal tydzień. I właśnie te kilkudniowe imprezy wspominam najlepiej.

Kasia (29 lat)

Parę lat temu sylwestra spędzałam np. w akademiku. Ostatni dzień roku nie należy do moich ulubionych. Jak co roku 31 grudnia będzie dniem spędzonym w domu. Wolę się bawić, gdy mam na to prawdziwą ochotę. Nie lubię, gdy dobra zabawa jest wymuszana zwyczajem bądż innymi konwenansami. Mój sylwester najczęściej wygląda tak, że przychodzi odpowiednia pora i zasypiam w zaciszu swojej sypialni.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
7 + 16 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.