Arkadiusz Godlewski, kandydat PO na prezydenta Katowic przedstawił dzisiaj sposób na rozwiązanie problemów ze starym dworcem PKP. Chce aby miasto wynajęło, wyremontowało i tchnęło w obiekt nowe życie.
– W chwili obecnej ten zabytkowy i piękny obiekt niszczeje przynosząc Katowicom wstyd, że nie umiemy zadbać o nasze dziedzictwo. Przy obecnej sytuacji na rynku nieruchomości bez aktywnego udziału miasta jeszcze przez wiele lat może się nic nie zmienić – mówi Arkadiusz Godlewski. – Dlatego proponuję, aby miasto za niewielką opłatą wynajęło większość bądź całość obiektu i najpierw przeprowadziło niezbędne prace remontowe a następnie podnajęło powierzchnie na projekty komercyjne i społeczne, które tchną w to miejsce nowe życie – dodaje.
Godlewski widzi w starym dworcu hale targowe ze świeżymi owocami i warzywami, drobne restauracje czy centrum wsparcia dla organizacji pozarządowych. – Wczoraj rozmawiałem z jednym z właścicieli dworca, który bardzo pozytywnie odniósł się do tego pomysłu. Jeśli obiekt znowu stanie się atrakcyjny dla klientów, łatwiej będzie znaleźć na niego chętnych w przyszłości – mówi Arkadiusz Godlewski. – Umowa powinna opiewać na symboliczna złotówkę, a poniesione przez miasto nakłady inwestycyjne mogłyby zostać rozliczone po jej zakończeniu – dodaje.
Zobaczcie co spotkany przez nas mieszkaniec Katowic sądzi o zabytkowym dworcu.
– To bardzo sensowna propozycja. Jestem przekonana, że nie uda się obronić tej zabytkowej budowli przed zniszczeniem bez nawiązania porozumienia z jej właścicielami – mówi prof. Irma Kozina, obrończyni starego dworca. – Urządzenie we wnętrzu dawnego dworca eleganckiej hali targowej, ze stoiskami proponującymi kupującym egzotyczne przyprawy, owoce, warzywa i ryby, to nie tylko sposób na ożywienie obiektu, ale także świetny zaczyna do rozpoczęcia przyszłorocznych obchodów 150. rocznicy uzyskania przez Katowice praw miejskich – dodaje.
Jasne nie ma to jak finansować remont prywatnej kamienicy za publiczne pieniądze – całe PO!!!!