Reklama

GKS Katowice jest najlepszym polskim klubem, który nigdy nie był mistrzem kraju. Kilka razy byliśmy blisko, jednak nigdy nie udało się wygrać rozgrywek ligowych. Trzykrotnie zdobywaliśmy Puchar Polski (w latach 1986, 1991 i 1993), a już jutro rozpoczniemy bój w kolejnej edycji.

Krajowe puchary mają dużą tradycję,  ale niestety w ostatnich latach w Polsce są traktowane po macoszemu. Większość klubów wystawia w nich rezerwowe składy dając odpocząć najlepszym zawodnikom. Jest to duży błąd, bo pucharowa rywalizacja jest atrakcyjna dla fanów – jeden mecz, a od ćwierćfinału dwumecz, decyduje o wszystkim. Dla klubów grających poza Ekstraklasą jest to idealna możliwość zmierzenia się z bardziej utytułowanymi zespołami, a także… podreperowania budżetów przez wpływy ze sprzedaży biletów. Nie można też zapominać, że jest to najkrótsza droga do europejskich pucharów.

Reklama

W ostatnich latach GieKSie nie leżał Puchar Polski. Od 2009 roku odpadaliśmy w pierwszej rundzie kolejno z Polonią Słubice, Ruchem Zdzieszowice,  Puszczą Niepołomice i Fogo Luboń. Cztery lata wstydu i kompromitacji. Na szczęście rok temu udało się wygrać na wyjeździe z Wigrami Suwałki, by w następnej rundzie wylosować zespół z Ekstraklasy. Każdy liczył na zespół z czołówki, ale niestety los nie był dla nas szczęśliwy – trafiliśmy na Podbeskidzie Bielsko-Biała. Udało się awansować, a tam czekał Zawisza Bydgoszcz z którym polegliśmy po naprawdę dobrym spotkaniu. Mimo że był to kolejny rywal Ekstraklasowy, to nie był to zespół na który czekali kibice – z Zawiszą w ostatnich latach grywaliśmy w pierwszej lidze i nie budził takich emocji jak Legia, Lech, Wisła albo jakikolwiek rywal derbowy. Zawisza szedł potem dalej jak burza i ostatecznie zdobył trofeum dostając się tym samym do eliminacji Ligii Europejskiej. Można więc powiedzieć, oczywiście z przymrużeniem oka, że GieKSa otarła się o Europę.

W tym roku naszym rywalem w pierwszej rundzie będzie Chrobry Głogów – drużyna zdecydowanie mocniejsza niż zespoły z którymi odpadaliśmy w latach 2009-12. Dość nieoczekiwanie spotkanie rozegramy u siebie, ponieważ zmienił się w tej kwestii regulamin PZPN. W poprzednich latach mecze rozgrywano na boisku rywala z niższej ligi w poprzednim sezonie (a głogowianie rok temu grali w II lidze), ale w tej edycji dodano zapis że jeśli zespoły występują w bieżącym sezonie w tej samej lidze, to gospodarzem jest zespół wyżej sklasyfikowany na koniec poprzedniego sezonu. Trochę skomplikowane, ale tak zaskakujące że o tym iż będziemy gospodarzami dowiedzieliśmy się z portalu… 90minut.pl. Bycie gospodarzem zawsze daje przewagę, a GieKSie w szczególności nie leżą mecze wyjazdowe. Głogowian obawia się każdy kto zna się choć w małym stopniu na piłce, ale trochę uspokoiła nas ich wysoka porażka w inauguracyjnym meczu u siebie z Termaliką Nieciecza (aż 0:6!).

Nie odpuśćmy tej szansy i awansujmy jutro. W czwartek w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbędzie się losowanie drabinki Pucharu Polski od 1/16 aż do finału. Mam nadzieję, że z udziałem GKS Katowice. Marzą się rywale z którymi ostatni raz graliśmy… dziewięć lat temu (tyle jesteśmy poza Ekstraklasą), ale najpierw trzeba zrobić pierwszy krok i pokonać Chrobrego. Zapraszam wszystkich na Bukową – początek meczu w środę, 13 sierpnia, o 19:00.

Reklama

1 Komentarz

  1. Po co mają dobrze grać skoro kasa i tak płynie? Czy się stoi czy się leży – jakby mieli płacone od wyników to bym już mistrzem polski byli 10 razy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
13 + 25 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.