Około 10% wniosków do budżetu obywatelskiego po weryfikacji formalnej powinno być odrzuconych ze względu na brak 15 podpisów mieszkańców dzielnicy popierających projekt. Można jednak spać spokojnie, bo urząd miasta umożliwia doniesienie brakujących podpisów w późniejszym terminie.
Do redakcji zwrócił się jeden z mieszkańców Katowic, który pod koniec czerwca złożył wniosek do budżetu obywatelskiego. Pan Dawid poinformował nas, że skontaktowali się z nim urzędnicy z magistratu z informacją, że część osób, które podpisały się pod jego wnioskiem, nie posiada stałego zamieszkania na terenie dzielnicy i w związku z tym nie udało mu się zebrać wymaganej liczby 15 podpisów z poparciem. Urzędnicy nie odrzucili jednak jego wniosku ze względów formalnych, ale poprosili o uzupełnienie podpisów w ciągu trzech dni.
Pracownicy magistratu potwierdzają, że taka sytuacja miała miejsce. Co więcej, pan Dawid nie jest jedyną osobą, która znalazła się w podobnej sytuacji. Na 320 wniosków, które wpłynęły do urzędu, w około 30 przypadkach okazało się po przeprowadzonej weryfikacji, że brakuje wymaganych 15 podpisów z poparciem. Najczęściej było to wynikiem tego, że osoby udzielające poparcia nie są zameldowane na terenie dzielnicy bądź pomyliły się wpisując nr PESEL. W takich przypadkach urzędnicy kontaktują się z projektodawcami i proszą o doniesienie brakujących podpisów w terminie 3 dni.
– Budżet obywatelski organizowany jest w Katowicach po raz pierwszy i wszyscy się go dopiero uczymy. Uważamy więc, że byłoby niesprawiedliwe, gdyby wnioski mieszkańców były odrzucane w wyników drobnych błędów – wyjaśnia rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice Jakub Jarząbek. – Jednym z celów budżetu obywatelskiego jest realizacja w dzielnicach takich inwestycji, które w jak największym stopniu będą odpowiadały na zapotrzebowanie mieszkańców. W interesie wszystkich jest więc to, żeby podczas wyboru projektów do realizacji można było wybierać z jak największej liczby propozycji – dodaje Jarząbek.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także Krzysztofa Hołyńskiego ze Stowarzyszenia Wspierania Organizacji Pozarządowych MOST, który jako jeden z przedstawicieli organizacji pozarządowych brał udział w pracach zespołu przygotowującego regulamin budżetu obywatelskiego. – Już podczas prac nad regulaminem członkowie organizacji pozarządowych uczulali urzędników, że do pewnych niedociągnięć może dojść i prosili o wyrozumiałość i elastyczność w takich sytuacjach – mówi Krzysztof Hołyński. – Cieszę się, że urząd kontaktuje się z mieszkańcami i umożliwia poprawienie drobnych błędów formalnych. Można się jednak zastanawiać czy termin trzech dni w okresie wakacji będzie wystarczający dla wszystkich osób – dodaje.
Przypomnijmy, że budżet obywatelski jest realizowany w Katowicach po raz pierwszy. W pierwszym etapie urząd miasta zbierał wnioski mieszkańców. Do 30 czerwca wpłynęło ich 320 z wszystkich dzielnic miasta. Obecnie wnioski są sprawdzane pod względem formalnym i merytorycznym. Projekty, które przejdą pozytywnie tą procedurę, zostaną poddane pod głosowanie mieszkańców w połowie września.
Wybory się zbliżają to uszokowi zależy na tym, żeby cały ten budżet jako tako się udał. Zobaczymy, jak do takich rzeczy będą podchodzić za rok