GKS Katowice w kolejnym sparingu wygrał 2:1 na wyjeździe z Górnikiem Wesoła Mysłowice.
W pierwszej połowie spotkania GKS Katowice stworzył kilka stuprocentowych sytuacji ale nie zdobył żadnej bramki. Najbliżej strzelenia gola był Przemysław Pitry, który najpierw w 25 min. był sam na sam z bramkarzem gości, ale jego strzał był zupełnie nieudany, a następnie w 38 min. strzelił mocno w samo okienko, ale bramkarz gospodarzy popisał się wspaniałym refleksem i sparował futbolówkę.
Na drugą połowę wyszła zupełnie inna jedenastka w drużynie GieKSy. Katowiczanie w dalszym ciągu mieli przewagę, a do tego zagrali skuteczniej i w 68 min. spotkania w końcu strzelili bramkę. Jej zdobywcą był Kamil Bętkowski, który popisał się mocnym strzałem z kilkunastu metrów. Wynik podwyższył Alan Czerwiński, który w 74. wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony Rafała Pietrzaka. Wynik meczu ustalony został w doliczonym czasie gry po błędzie katowickiej obrony.
Przypomnijmy, że spotkanie w Mysłowicach było okazją do zbiórki pieniędzy na chorą kibickę GieKSy Magdalenę Ociepkę. Zyski ze sprzedaży biletów – cegiełek w całości przeznaczone zostały na leczenie chorej.
Mecz z Górnikiem Wesoła był przedostatnim sparingiem naszej drużyny. Ostatni mecz przed rozpoczęciem sezonu rozegrany zostanie 26 lipca z Puszczą Niepołomice.
Górnik Wesoła Mysłowice – GKS Katowice 1:2 (0:0)
Bramki dla GKS-u: 0:1 – Bętkowski (68.), 0:2 – Czerwiński (74.)
GKS I połowa: Dobroliński – Sobotka, Jurkowski, Cholerzyński, Sylwestrzak, Januszkiewicz – Wołkowicz, Bodziony, Ceglarz – Goncerz, Pitry.
GKS II połowa: Dobroliński – Pietrzak, Pielorz, Duda, Kamiński, Czerwiński – Nawrot, Bętkowski, Wieczorek – Kujawa, Szołtys.
2:1 z trzecioligowcem. Niezła zapowiedź na zbliżający się sezon.