Mieszkańców Dąbrówki Małej połączyła kolejna wspólna inicjatywa. Chcą, aby w ich dzielnicy powstał park z placem zabaw dla dzieci i siłownią „pod chmurką”. Sami zabrali się za przygotowanie koncepcji.
Park „Zielony zakątek” miałby powstać na nieużytkach pomiędzy ulicami: Le Ronda, Styczniową i Biniszkiewicza. To zielony teren o urozmaiconej rzeźbie, położony z dala od źródeł nadmiarowego hałasu. W kwietniu pocztą pantoflową zbierane były pomysły i uwagi mieszkańców. Z ich podsumowania Wynika, że w nowym parku powinny znaleźć się m.in. porządny plac zabaw, niewielki skatepark, siłownia „pod chmurką” oraz centralne miejsce spotkań. Ważne jest także, aby w parku nie brakowało drzew i krzewów oraz by jego atrakcje były dostępne również zimą. Zebrane propozycje posłużą do przygotowania koncepcji zagospodarowania parku, która razem z wnioskiem i podpisami poparcia zostanie złożona na ręce Prezydenta Katowic Piotra Uszoka.
W marcu rozczarowani mieszkańcy Dąbrówki zbierali podpisy pod wnioskiem o powołanie dzielnicowej rady. Odpowiednie poparcie udało się zebrać zaledwie w miesiąc. Zanim jednak mieszkańcy w jesiennych wyborach wybiorą dzielnicowych radnych, już teraz chcą zawalczyć o jednoczący ich pomysł. Zdążyli nauczyć się, że jeśli od początku nie przypilnują swoich spraw, nikt nie zrobi tego za nich i w przyszłym roku Dąbrówkę Małą znów ominą zmiany.
– Zaczęło się od jednego pomysłu, który dosyć spontanicznie pojawił się na spotkaniu – opowiada Renata Reuter-Sobczak, mieszkanka Dąbrówki Małej – Plac zabaw na Dąbrówce potrzebny był lata temu. Wcześniej próbowaliśmy zagospodarować teren wokół niewielkiego oczka wodnego, jednak Urząd Miasta Katowice miał swój pomysł na wykorzystanie tego terenu – dodaje.
„Zielony Zakątek” ma być większy i zdecydowanie bardziej dostępny. Obecnie mieszkańcy Dąbrówki nie mają żadnego pożytku ze sporadycznie koszonej, 1,5-hektarowej łąki. W dzielnicy mieszka prawie 6000 osób a spokojnych miejsc, które zachęcałyby do spacerowania z dzieckiem, jest jak na lekarstwo.
Swoje wsparcie dla inicjatywy zaoferowały także osoby spoza Dąbrówki. Paulina Marchlik, studentka architektury i urbanistyki oraz Krzysztof Todor, którzy pomagają przy przelaniu pomysłów mieszkańców w spójny projekt koncepcyjny. – Temat zagospodarowania terenu przy ul. Le Ronda pojawił się przypadkiem, podczas luźnej rozmowy z moją koleżanką. Zapytała mnie, czy podejmę się próby wykonania projektu. Z czasem sprawa zaczęła się robić coraz bardziej poważna. W projekt zaangażowałam też chłopaka, który pomaga mi od strony graficznej – dodaje Paulina. – Sądzę, że zaletą tej inicjatywy może być próba wyjścia naprzeciw potrzebom mieszkańców w różnym wieku – przekonuje.
Mieszkańcy starają się zorganizować przynajmniej jedno spotkanie w miesiącu. Z każdym kolejnym spotkaniem poznają się lepiej i śmielej angażują w dyskusję, wyrażają swoje poglądy, przedstawiają własne pomysły. Tak też narodził się pomysł szeregu przyszłych dzielnicowych inicjatyw. Okazało się także, że w dzielnicy jest kilkanaście osób, które z lepszym lub gorszym rezultatem angażowały się w sprawy ważne dla sąsiadów lub mieszkańców Dąbrówki Małej. Już teraz planowane są wycieczki rowerowe, które pozwolą lepiej poznać sąsiadów oraz najbliższą okolicę.
Kilkadziesiąt metrów od „Zielonego Zakątka” znajduje się przeznaczony na cele budownictwa mieszkaniowego teren inwestycyjny. Nowa przestrzeń publiczna, która ucywilizuje przemieszczanie się do i z najbliższych punktów handlowych oraz usługowych, może przyciągnąć uwagę deweloperów. Najważniejsze jednak, by inicjatywa mieszkańców przybrała realne kształty i by powstało miejsce do którego chce się przychodzić.
Nic z tego nie wyjdzie. Chyba, że będą chcieli ściąć wszystkie drzewa i wylać beton na całej powierzchni – takie rozwiązania pasują ludziom Uszoka i jego następcy :-/
po półtora roku można jasno powiedzieć – nie miałeś//miałaś racji 🙂 Zielony Zakątek został wybudowany – jest ładnie, przyjemnie, są elementy małej infrastruktury, została zachowana zieleń 🙂