Reklama
Ligota: W piwnicy biesiadowali przy narkotykach. Weszła policja. Jeden ze świadków zgłosił, że podczas swoistej imprezy w piwnicy jednego z bloków w Katowicach-Ligocie, czuć charakterystyczny zapach marihuany.
Gdy policjanci weszli do piwnicy, tam w jednym z boksów zastali mężczyzn, którzy posiadali przy sobie narkotyki.
„W trakcie czynności u 20-latka w plecaku ujawniono marihuanę, amfetaminę i extasy, natomiast 18-latek w spodniach miał schowaną marihuanę. Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie” – informuje Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
Reklama
Miłośnicy narkotyków przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze. O jej wysokości zdecyduje sąd – grozi im do 3 lat więzienia.
Reklama
a zamiast spokojnie palić złą marihuanę, która swoim strasznym zapachem zakłócała spokój mieszkańców, mogli jak każdy prawdziwy porządny obywatel walić legalną dobrą wódę na ławce przed blokiem, tłuc butelki, poprzewracać śmietniki, naśmiecić słonecznikiem, napluć i rozbiec się po osiedlu na widok radiowozu. Najważniejsze jest dobro społeczne, a nikt nie będzie zakłócał spokoju obywateli zapachem nielegalnych roślin!
Falken ma pełną rację. Choć za ta amfetaminę i ekstazy powinni dostać małą nauczkę, bo to jednak może zabić przy dużych dawkach lub słabym sercu. Ciekawe, że nie ma newsów o upalonych gościach rozwalających przystanki i inne rzeczy, a pijacy rozwalają nonstop i jest OK.
Panowie, rząd jest co rok okupowany przez mafie po to aby marichuana nie była legalna. Więcej kasy mają z czarnego rynku niż mieliby z podatków po legalizacji. Najbardziej wolnościowe kraje(niektóre stany w usa, kanada, holandia,czechy, portugalia itp) łatwo poznać po tym, że marichuana jest legalna;)