Deweloper chce zbudować nawet 1300 mieszkań na granicy Chorzowa i Katowic. Przy Parku Śląskim

Spółka Green Park Silesia z Chorzowa chce budować osiedle mieszkaniowe przy ulicy Targowej. To teren dawnych Międzynarodowych Targów Katowickich w pobliżu granicy Chorzowa z Katowicami. To tam ma powstać nawet 1300 mieszkań – wbrew obowiązującemu planowi miejscowemu dla tego obszaru. Furtką, która może sprawić, że inwestycja powstanie jest nowa specustawa mieszkaniowa, stworzona z myślą o programie Mieszkanie Plus, a z której chcą skorzystać deweloperzy.

Mówimy tutaj o powstaniu nawet 17 budynków o wysokości 7-8 kondygnacji. – Działka została sprzedana jej obecnym właścicielom jako terenach U/G – przeznaczonych pod lokalizację budynków usługowych wraz z urządzeniami budowlanymi z nimi związanymi – gdyby była sprzedana z przeznaczeniem na lokale mieszkaniowe jej wartość byłaby znacznie większa – pisze do nas jedna z użytkowniczek zaniepokojona planami inwestycyjnymi. Chce zachować anonimowość.

Miasto Chorzów zablokowało możliwość budowania mieszkań w tym rejonie, ale to było w innej rzeczywistości prawnej. Teraz mamy specustawę.

– Plan Zagospodarowania Przestrzennego zakazuje inwestorom budowy w tym miejscu budynków mieszkalnych. Niestety w sierpniu tego roku weszła specustawa mieszkaniowa tzw. ustawa deweloperska, która ułatwia firmom budującym osiedla złożenie wniosku o budowę mieszkań, nawet na terenie, na którym nie przewiduje tego rodzaju zabudowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego – wyjaśnia nam Karolina Skórka, rzecznik Urzędu Miasta Chorzów. –  Ta kontrowersyjna ustawa związana jest z programem Mieszkanie Plus. Zgodnie ze wspomnianą ustawą rada miasta ma obowiązek przeprowadzić głosowanie nad tego typu wnioskiem. To więc radni ostatecznie decydują, czy na terenie np. usługowym zezwolą na budowę mieszkań – mówi.

Taka decyzja prawdopodobnie zostanie podjęta jeszcze w tym roku.

Nawet 1300 mieszkań

Istniejące w rejonie inwestycji zabudowania mają zostać rozebrane w ich miejscu powstanie od 13-17 budynków mieszkaniowych wielorodzinnych. W planowanych budynkach będzie od 950-1300 lokali o powierzchni od 28 do 110 m. kw.

Budynki mają mieć 7-8 kondygnacji. Nawet 10% powierzchni użytkowej inwestycji ma zostać przeznaczona pod działalność usługowo-handlową. Planuje się realizację takich funkcji jak salon fryzjerski, żłobek, piekarnia, czy niewielkie sklepiki osiedlowe.

„Przewiduje się lokalizację budynków w układzie północ / południe z zagęszczeniem zabudowy wzdłuż ul. Bytkowskiej, gdzie w parterach zostaną zlokalizowane lokale handlowo-usługowe. Między drugą, a pierwszą linią zabudowy w głębi działki w powstałej półprywatnej przestrzenią przestrzeni między budynkami zlokalizowano strefę wyłączoną z ruchu samochodowego, przeznaczoną pod zieleń i miejsce rekreacji z placem zabaw oraz siłownią na świeżym powietrzu. Wszystkie miejsca wypoczynku dostępne będą dla osób niepełnosprawnych. Budynki w trzeciej linii zabudowy o mniejszej intensywności graniczą od strony zachodniej z terenami WPKiW. Dopełnieniem układu są dwa budynki zlokalizowane w narożniku południowo – zachodnim” – czytamy w dokumentach.

– To jest zagrożenie dla parku i zakłócenie całego ekosystemu – obawia się Gerard Mądry ze Stowarzyszenia „Nasz Park”, który podnosi też temat korkującej się ulicy Bytkowskiej. – Ludzie teraz stoją po 30 minut w korku żeby dostać się do domu – mówi i zaznacza, że Stowarzyszenie przygotowuje pismo do wojewody, w którym będzie chciało zbadania zasadności sprzedaży działki inwestorowi.

Z przedstawicielami Green Park Silesia nie udało nam się skontaktować.