Dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu funkcjonariuszy z Wodzisławia Śląskiego i Rybnika udało się zatrzymać 36-letniego mężczyznę, który ukradł rower rehabilitacyjny należący do 91-letniego mieszkańca Wodzisławia. Do zatrzymania doszło kilka dni po kradzieży – co ciekawe, policjanci byli wtedy po służbie.
Kradzież, która poruszyła lokalną społeczność
Do zdarzenia doszło 14 września. Zgłoszenie o kradzieży roweru rehabilitacyjnego wpłynęło do Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim. Jednoślad został skradziony sprzed bloku mieszkalnego, gdzie mieszka poszkodowany senior. Rower był dla 91-latka jedynym środkiem poruszania się na dłuższe dystanse.
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli intensywne działania operacyjne. Ich żmudna praca szybko przyniosła efekty – ustalono, że za kradzież odpowiada 36-letni mieszkaniec miasta.
Policjanci zareagowali nawet poza służbą
Kilka dni później, będąc już po służbie, policjant z wydziału kryminalnego wodzisławskiej komendy, wraz z kolegą z jednostki w Rybniku, zauważyli podejrzewanego w centrum miasta. Natychmiast podjęli interwencję i wezwali patrol, któremu przekazali zatrzymanego.
Odzyskany rower w nienaruszonym stanie wrócił do 91-letniego właściciela.
Sprawca miał więcej na sumieniu
Jak się okazało, zatrzymany 36-latek był również poszukiwany do odbycia kary 5 miesięcy pozbawienia wolności za uporczywe uchylanie się od płacenia alimentów. Mężczyzna trafił już do aresztu. Za kradzież grozi mu dodatkowo do 5 lat więzienia.
Policja: „Jesteśmy czujni także po służbie”
Rzecznik wodzisławskiej policji podkreśla, że to kolejna sytuacja pokazująca, iż funkcjonariusze traktują swoją służbę poważnie, także poza godzinami pracy.
— Bezpieczeństwo i porządek prawny są dla nas ważne nie tylko wtedy, gdy jesteśmy na służbie. Dla wielu policjantów to po prostu codzienna postawa — komentują mundurowi.
