Po usiłowaniu zabójstwa na siłowni w Katowicach, prokuratura umorzyła śledztwo. W sprawę zaangażował się poseł. „Nie ma mojej zgody na tego typu sytuacje w Polsce” – oburza się parlamentarzysta.
Po próbie usiłowania zabójstwa na siłowni w Katowicach, prokuratura umorzyła śledztwo. W sprawę zaangażował się poseł, który skontaktował się z niedoszłą ofiarą Nigeryjczyka. Mężczyzna złożył zażalenie na umorzenie, którego dokonała katowicka prokuratura.
O sprawie było głośno 12 lutego tego roku. 21-letni Nigeryjczyk na siłowni Smart Gym w Katowicach zaatakował młotem 23-letniego Polaka. Ofiara wykonała unik, przez co nie została uderzona nie w głowę, a w plecy.
Agresorowi początkowo zarzucono usiłowanie zabójstwa i zatrzymano na 3 miesiące. Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe. Ostatecznie postępowanie umorzono ze względu na niepoczytalność napastnika.
„U podejrzanego w związku z przyjęciem nieznanej substancji psychoaktywnej doszło do pojawienia się ostrej psychozy. Dominowało zwężenie pola świadomości, urojenia, dziania się oraz zaburzenia spostrzegania o typie omamów” – czytamy w postanowieniu o umorzeniu postępowania.
Sprawa oburzyła wiele osób, w tym posła Grzegorza Płaczka z Konfederacji.
„Po decyzji Prokuratury zakasałem rękawy i skontaktowałem się z pokrzywdzonym młodym Polakiem (który dzięki swojemu instynktowi cudem uniknął uderzenia młotem prosto w głowę), oferując wsparcie prawne mojego biura poselskiego. Decyzja Prokuratury wydawała się bulwersująca i głęboko szkodliwa społecznie. Jako poseł, postanowiłem zareagować.
Informuję opinię publiczną, że pokrzywdzony młody Polak (który cudem uniknął śmierci) kilka dni temu złożył zażalenie, a wczoraj Prokuratura je… uwzględniła. ŚLEDZTWO BĘDZIE KONTYNUOWANE. Pozostaję w kontakcie z pokrzywdzonym. Nie ma mojej zgody na tego typu sytuacje w Polsce” – poinformował poseł w mediach społecznościowych.
Nigeryjczyk prawdopodobnie już nie znajduje się na terytorium Polski. Z jego publikacji w sieci wynika, że przeniósł się do Wielkiej Brytanii.