Ręka trzymająca filiżankę
Foto: Grażyna Skrzypkowska
Reklama

Izabela Sawicka w lokalnym środowisku jest bardziej znana jako mama Magdy Janosz z Stowarzyszenia Kurka Wodna. Poza tym jako wsparcie psychologiczne i skarbnica wiedzy o klientach odwiedzających sklep społeczny Tyle Tego w katowickiej dzielnicy Koszutka.

Jak mówi, „nie lubi grać partii pierwszych skrzypiec, za to doskonale odnajduje się w działaniu”. Mało opowiada o sobie, ale z przyjemnością o innych. Jednak jej historia jest ciekawa, z resztą przeczytajcie sami.

Sentyment do starych rzeczy odziedziczony po przodkach

Wychowała się w domu pradziadka “typu dworek”. Zapracowani rodzice zostawiali córkę pod opieką dziadków, a ci przekazywali jej rodzinne historie i tradycje. To tu ciocia grywała utwory fortepianowe Fryderyka Chopina, na ścianach wisiały reprodukcje Artura Grottgera. Tu jako mała dziewczynka chłonęła opowieści brata dziadka służącego w pułku ułanów Krechowieckich. „Tam zawsze było czuć 11 listopada i wspomnienie Piłsudskiego” – wspomina. W starym wielopokoleniowym domu mieszka do dzisiaj. Po przodkach pozostały prawdziwe sentymentalne skarby jak: niekompletny serwis – prezent ślubny prababci z inicjałami z około 1875 roku, czy tablo pradziadków z 1910 roku. Dziś to wspomnienia i rodzinne pamiątki zbudowały poczucie wrażliwości na historie innych ludzi.

Socjologia i badania naukowe, a działania społeczne

Jako młoda osoba zdecydowała się na studia socjologiczne, później przepracowując w tym zawodzie wiele lat, a nawet przekazując miłość do tej nauki córce Magdzie. Zajmowała się rynkiem pracy, była doradcą zawodowym, kierowała fundacją związaną z rozwojem kadr. Na swoim koncie badawczo-zawodowym ma także ośmioletnią działalność z społecznością romską. Początkowo był to projekt Xetanes Razem w ramach programu EQUAL a następnie projekty z EFS, w tym “Romska droga do pracy”. „Badania i wywiady społeczne, działania projektowe nauczyły mnie głębokiej obserwacji zachowań i słuchania rozmówców. Zdolności łączenia różnych idei, talentów i ludzi. To oni sami mają pełną wiedzę i zdolności do robienia wszystkiego, nie trzeba im wcale pomagać, tylko zainspirować. – podsumowuje swoje doświadczenia. Według niej każde działanie zaczyna się od rozmowy i zrozumienia drugiego człowieka.

Drugi obieg rzeczy, czyli docieranie do osób potrzebujących

Gdy osiem lat temu współzakładała Stowarzyszenie Kurka Wodna, nie była to już pierwsza jej organizacja pozarządowa, jednak pierwsza tak rodzinna. Za córką szybko zmieniła sposób podejścia do rzeczy. „Gromadziłam wszystko z myślą, że kiedyś mi się przyda. Byłam zbieraczem, dzisiaj jestem wymieniaczem” – mówi. Czasem pomaga w sklepie społecznym Tyle Tego, a klienci pytają kiedy znów będzie. Potrafi słuchać, porozmawia, doradzi. Cieszy się gdy przedmioty sprawiają radość innym i znajdują nowy dom. Tak jak i wtedy, gdy nawiązuje kontakty z osobami pracującymi w organizacjach pomocowych. Ma już pewną sieć kontaktów i może przekazywać rzeczy, a według niej do potrzebujących wsparcia trafić najtrudniej. „Mój umysł wciąż pracuje nad tym, jak pomagać innym” – dodaje i już zastanawia się jak przekazać ubrania ubogiej pani z dzielnicy i dotrzeć do pacjentów hospicjum z artykułami higienicznymi.

Są takie chwile gdy umysł Izy robi sobie przerwę od myślenia o ludziach. Wtedy spaceruje i opiekuje się trzema psami – jeden znaleziony w pociągu, drugi ze schroniska, trzeci po zmarłej przyjaciółce. Czasem zagląda na fora i grupy w mediach społecznościowych o kolorowym szkle, ciesząc się, że dziś Internet ułatwia zdobywanie informacji, które kiedyś były trudno dostępne.

Jeśli chcecie poznać i porozmawiać z Izabelą Sawicką możecie ją spotkać w sklepie Tyle Tego na ulicy Morcinka 3a w Katowicach. Jeśli macie pomysły na poszerzenie sieci kontaktów, aby skuteczniej docierać do potrzebujących, koniecznie skontaktujcie się z Stowarzyszeniem Kurka Wodna.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.