Sacrum wygrało z profanum w Katowicach czy mieszkańcy z „bezwzględnym biznesem”? „Lex deweloper” w Bogucicach nie będzie głosowany na Sesji Rady Miasta Katowice. Kilka dni temu doszło do ostrego sporu na Komisji Rozwoju i Infrastruktury między lokalną społecznością, w tym pastorem kościoła Chrześcijan Baptystów, a inwestorami. Radni ostatecznie negatywnie odnieśli się do planów budowy obiektu wielorodzinnego. Dzisiaj kwestia miała być głosowana na sesji Rady Miasta Katowice, jednak prezydent Katowic, Marcin Krupa, ostatecznie wycofał projekt z obrad, co jednogłośnie przegłosowali radni.
Inwestor planuje zbudować obiekt w Bogucicach, konkretnie przy ulicach Wrocławskiej, Wróblewskiego i Morawskiej w Katowicach. Zakłada się budowę 5-7-kondygnacyjnego budynku (nie wyższego niż 25 m), w którym znajdzie się od 32 do 39 mieszkań. Powstanie także dwupoziomowy garaż oraz lokale o charakterze usługowo-handlowym.
„Ten budynek wpisuje się w kontekst tego miejsca w dzielnicy” – mówiła na komisji Małgorzata Krupa (zbieżność nazwisk z prezydentem miasta), inwestor i jednocześnie architekt. „Nie spodziewałyśmy się, prawdę mówiąc, negatywnego stanowiska mieszkańców tej dzielnicy” – dodała.
„Nie ma miejsc parkingowych na powierzchni, po prostu tam nie ma miejsca” – powiedział Adam Goncarz, mieszkaniec Bogucic. Mieszkańcy obecni na komisji byli mocno przeciwni inwestycji. Mówili wprost o paraliżu drogowym w tym rejonie i dodatkowych uciążliwościach związanych z obsługą komunalną nowego obiektu.
„To nie jest konflikt między sacrum i profanum, jak tutaj ktoś w mediach ironizował. To jest konflikt między lokalną społecznością, mam tutaj ponad 1000 podpisów, będzie więcej, i to jest konflikt między lokalną społecznością a bezwzględnym biznesem. Powiem wprost, to jest konflikt między prawem a bezprawiem. Jako teolog w Starym Testamencie widzę faryzeuszy, którzy stworzyli sobie prawo i niestety pod szyldem tego prawa szkodzą ludziom” – mówił na komisji pastor Jerzy Rogaczewski.
Dzisiaj na sesji zdecydowano o usunięciu punktu z obrad.