W trzecim spotkaniu rozegranym na wiosnę na własnym stadionie GieKSa odniosła trzecie zwycięstwo. Tym razem katowiczanie okazali się lepsi od Znicza Pruszków, wygrywając 3:1.
Przez pierwsze 20 minut na boisku niewiele się działo. Potem stopniowo przewagę osiągnęli gospodarze. Jako pierwszy sygnał do ataku dał w 26 min. Bergier, który oddał mocny strzał głową, bardzo dobrą interwencją popisał się jednak Mleczko. Minutę później golkiper gości musiał wyciągać futbolówkę z siatki po kolejnej główce, tym razem w wykonaniu Komora. W 31 min. ładną akcję, zakończoną silnym strzałem przeprowadził Kozubal. W 37 min. było już 2:0 i znów po strzale głową, którego autorem był Jędrych. Ten sam zawodnik był blisko zdobycia kolejnego gola tuż przed przerwą, jego mocny strzał, oczywiście z głowy, przeleciał jednak tuż nad poprzeczką.
Druga połowa nie mogła się zacząć dla GieKSy lepiej, bo już w 51 min. piłka po raz trzeci wylądowała w siatce po trafieniu Bergiera, który na wiosnę ma na swoim koncie już trzy bramki. Wysokie prowadzenie spowodowało, że Trójkolorowi zaczęli grać spokojniej, skupiając się na utrzymaniu wyniku. Znicz próbował przedostawać się pod bramkę Kudły, ale obrona GieKSy bez trudu te ataki rozbijała. W 76 min. po przypadkowym zagraniu ręką Bergiera sędzia po konsultacji z VAR-em podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Grudziński. To było jednak wszystko na co było dzisiaj stać drużynę gości. W końcówce obudzili się za to ponownie katowiczanie, którzy przeprowadzili kilka szybkich akcji. Jedna z nich zakończyła się ładnym strzałem Bergiera, który wylądował na słupku. Ostatecznie GieKSa wygrała więc w pełni zasłużenie ze Zniczem Pruszków 3:1.
GKS Katowice – Znicz Pruszków 3:1 (2:0)
Bramki: Komor, Jędrych, Bergier – Grudziński
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (90+6. Danek), Kuusk, Jędrych, Komor, Rogala – Marzec (67. Aleman), Kozubal, Repka, Błąd (88. Shibata) – Bergier (90+6. Pietrzyk).
Znicz Pruszków: Mleczko – Yukhymovych, Pomorski, Majewski, Grudziński, Stanclik (58. Krajewski), Tabara (46. Moskwik), Kendzia, Nowak (58. Imai), Wawszczyk (58. Proczek), Błyszko (71. Brysiak).
