Samochody do e-kontroli parkowania są już w Katowicach, ale jeszcze nie sprawdzają czy zapłaciliśmy za postój. Chodzi o dwa pojazdy, które automatycznie będą sprawdzały płatność za parkowanie na terenie całej Strefy Płatnego Parkowania.
„Pojazdy do e-kontroli rozpoczną działalność 1 grudnia” – powiedział nam Dawid Zapała z Katowickiej Agencji Wydawniczej. Wtedy zacznie funkcjonować nowa Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania i Strefa Płatnego Parkowania.
Chodzi o dwa pojazdy – Dacia Sandero, które wyposażone są w boks z systemem kamer na dachu. Te automatycznie będą sczytywać numery rejestracyjny samochodów i sprawdzać w systemie czy dany kierowca zapłacił za postój. Można to zrobić w parkomacie, za pomocą płatności mobilnej lub po prostu trzeba posiadać abonament.
Sam system do e-kontroli, czyli dostawa i montaże urządzeń, licencja, szkolenia oraz 36 miesięcy serwisu to koszt 2,5 mln zł. Samochody to wydatek rzędu niespełna 62 tys. zł za sztukę.
2 kontrole w tym samym miejscu
W momencie, kiedy kierowca zacznie postój, musi niezwłocznie dokonać płatności za parking. Czy zrobi to w parkomacie, czy mobilnie, nie będzie to miało znaczenia – odpowiednia informacja pojawi się w systemie.
„Działanie systemu polega na co najmniej dwóch przejazdach samochodem e-kontroli na danej ulicy w krótkim odstępie czasu i sczytaniu nr rejestracyjnego naszego samochodu. Ostateczna weryfikacja wprowadzenia opłaty za postój następuje po drugim przejeździe samochodu” – tłumaczyła InfoKatowice.pl Adriana Kamińska-Flak z Wydziału Transportu Urzędu Miasta Katowice.
Czy samochody, które będą non stop jeździć po mieście (2-krotnie w krótkim odstępie czasu na KAŻDEJ ulicy. Do tego strefa płatnego parkowania się rozrosła. No i kontrolę trzeba prowadzić cały czas w godzinach obowiązywania, a nie jednorazowo) nie powinny być elektryczne? Z podanej w artykule ceny samochodu wynika, że nie są. Mocno nieekologiczne i nie ekonomiczne rozwiązanie. Co z dotychczasowymi pracownikami prowadzącymi kontrole?
Nie dosc ze nie ma gdzie zaparkowac to jeszcze wydali 2,5 mln pln na kontrole czy parkujący zaplacili. Nie lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyc na zbudowanie pietrowego parkingu gdzies blisko centrum? Może na Geppert-Meyer albo pl. Sejmu Śląskiego?