Katowicki radny poskarżył się na przewodniczącego rady. Konflikt w ugrupowaniu prezydenta. Radny Józef Zawadzki z Forum Samorządowego i Marcin Krupa poskarżył się na działalność Przewodniczącego Rady Miasta Katowice Macieja Biskupskiego, również z Forum Samorządowego. Radni, podczas rozpatrywania skargi uznali, że nie do nich powinna trafić skarga, a przewodniczący rady podkreślił, że skarżący się na niego Zawadzki „unika” z nim kontaktu. Co zarzucał Biskupskiemu Józef Zawadzki? Utrudnianie wykonywania mandatu radnego.
„W mojej ocenie doszło do naruszenia zasad demokracji podczas prowadzenia przez Pana Przewodniczącego Macieja Biskups1degą Spotkania Sesji Rady w dniu 27.05.2021r.” – napisał w skardze Józef Zawadzki.
Radny Zawadzki zarzucił szereg rzeczy Maciejowi Biskupskiemu m.in. to, że zwracał się do niego „lekceważąco” po imieniu, utrudniał składania wniosku poprzez wyłączenie mikrofonu czy uniemożliwiał przedstawienia uzasadnienia złożonego wniosku. W skardze znalazło się też sporo polemiki z tym, co się działo na sesji w związku z likwidacją szkoły przyszpitalnej na ulicy Medyków. To jednak nie były zarzuty bezpośrednio względem przewodniczącego rady.
„Proszę o wnikliwe zbadanie sprawy ponieważ żyjemy w demokratycznym Państwie i nie po to ginęli w Kopalni „Wujek” moi Koledzy, aby teraz ludzie mający władzę wykorzystywali ją nie dla dobra społeczeństwa a dla swoich interesów i potrzeb co nie mam nic wspólnego z prawem i prawdą” – stwierdził radny Zawadzki.
Na Komisji Skarg, Wniosków i Petycji radni odrzucili skargę na przewodniczącego Biskupskiego. Po analizie uznano, że Rada Miasta Katowice jest organem niewłaściwym do składania tego typu skargi. Skarga zostanie przekazana do wojewody, gdzie powinna pierwotnie trafić.
„Przewodniczącego należy uznać jedynie za organ wewnętrzny rady gminy. Przewodniczący, ani jego zastępcy nie są organami gminy. Nie ma podstaw prawnych, aby rozdzielać ocenę działalności przewodniczącego od całej rady. Niema on innych zadań niż te, które wynikają z zadań i kompetencji rady (…) organem właściwym do rozpoznania skargi na wykonywanie zadań i działalność przewodniczącego rady” – czytamy w uzasadnieniu do podjętej przez radnych uchwały, która następnie trafi na sesję Rady Miasta Katowice.
Radny „unika” kolegi z klubu
Maciej Biskupski stwierdził, że radny Zawadzki go „unika”.
„Nie miałem okazji z panem radnym się skontaktować, liczyłem, że może dzisiaj na komisji pan radny będzie chciał zabrać w tej sprawie głos, ale widzę, że chyba nie dostrzega takiej potrzeby, tym bardziej dziwi mnie ten wniosek” – mówił Maciej Biskupski.
Krzysztof Kraus z Forum Samorządowego przyznał, że skarga to upublicznianie konfliktu wewnętrznego w klubie radnych.
„Apeluję o to żeby prowadzić tutaj jeszcze jakąś formę rozmowy z panem radnym Zawadzkim, żebyśmy 22 lipca na sesji rady miasta nie musieli rozpatrywać skargi jednego kolegi z klubu na drugiego kolegę z klubu” – powiedział Kraus.
„Pan radny zawsze ma możliwość wycofania skargi” – skwitował Biskupski i dodał, że nie nazwałby sprawy konfliktem wewnętrznym, a jedynie „personalnym-jednostronnym”.
To co tam sie wyprawia od wielu lat to jakas porazka !!! Szkoda ze nikt sensowny nie chce wystartowac wyborach na prezydenta i radnych caly czas te same osoby wiec miasto upada!!!! Bo tym co sa nic sie nie chce bo po co !!!! Jak brak konkurencji!!!!