Sesja Rady Miasta Katowice / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Dzisiaj radni zdecydują w dwóch ważnych sprawach. Jedna to formalność – chodzi o uchwalenie budżetu miasta na 2021 rok. Druga to zgoda na emisję obligacji miasta wysokości 150 mln zł – głównie po to by wybudować stadion miejski. A to inwestycja, na którą w dobie pandemii nie chciał pożyczyć miastu bank.

Budżet miasta Katowice na 2021 roku to zgodnie z uchwałą niespełna 2,3 mld zł. Z czego wydatki to przeszło 2,6 mld zł. Deficyt to natomiast ponad 311 mln zł – ten ma zostać pokryty kredytem (ponad 89 mln) sprzedażą obligacji (w tym roku 15 mln), pieniędzmi z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (ponad 24 mln zł) oraz „nadwyżki środków pieniężnych na rachunku bieżącym budżetu miasta, wynikających z rozliczeń kredytów i pożyczek z lat ubiegłych – 166.268.922 zł”.

Reklama

Tutaj oczywiście wiadomo, że Forum Samorządowe i PiS będą za, natomiast Koalicja Obywatelska prawdopodobnie wstrzyma się od głosu. Choć było tam kilkoro radnych, którzy chcieli głosować „za” -donoszą nam osoby znające kulisy ustaleń. Szanse na głosowanie przeciwko są raczej niewielkie, choć ostateczne ustalenia mają zapaść dzisiaj, obowiązywać będzie dyscyplina w głosowaniu.

Dyscypliny w przypadku KO natomiast nie będzie w kwestii uchwały o emisji obligacji przez miasto na kwotę 150 mln zł. Dzisiaj też radni będą głosować w tej sprawie. O ile budżet to formalność, to tutaj sytuacja nie jest tak klarowna, bo są radni we wszystkich ugrupowaniach, którym nie podoba się pożyczanie pieniędzy na etapie kryzysu po to, aby budować stadion.

Sesja rozpoczyna się o godzinie 11.00.

Reklama

1 Komentarz

  1. Brak informacji, na ile lat te obligi, z jaką stopą procentową i kto je kupuje. Może warto zapytać, gdzie i jakie oszczędności planują władze w dobie pandemii? Podpowiem, że szukałabym cięć przede wszystkim w budżetach promocyjnych i rozdawnictwie „Miasta Ogrodów”. Absurdalne wyceny amatorskich filmików promocyjnych /60tys. zamiast 6/, a także moda na „onlinowe” wydarzenia kulturalne to wyrzucanie naszych podatków w błoto /lub zaprzyjaźnioną kieszeń/ – streaming kosztuje dziesiątki tysięcy, a rejestracja, np. koncertu, kilka. Nie mówiąc już o gazetce, nie wartej makulatury, na której jest drukowana…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
24 + 8 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.