Butelka na trawie / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Będzie nocna prohibicja w Załężu i Szopienicach-Burowcu. Możliwa też na Giszowcu, w Bogucicach i Dąbrówce Małej. Zakaz tożsamy z tym działającym w Śródmieściu ma obejmować tylko punkty sprzedaży detalicznej – puby i restauracje nadal będą mogły sprzedawać alkohol.

1,2 tys. mieszkańców wzięło udział w konsultacjach społecznych odnośnie wprowadzenia zakazu handlu alkoholem od godziny 22.00-6.00 w Załężu i Szopienicach-Burowcu. W lipcu 2018 wprowadzono podobne rozwiązanie w Śródmieściu – przyniosło korzystne efekty w zakresie poprawy bezpieczeństwa.

Reklama

Po roku obowiązywania prohibicji policja udzielała o 54% mniej pouczeń oraz odnotowano o 29% mniej przypadków doprowadzeń do izby wytrzeźwień. Policja podkreśla, że zmniejszył się także proceder występowanie uciążliwości związanych ze spożywaniem alkoholu w bramach i podwórzach.

Rada zdecyduje

„Po konsultacjach w dzielnicach zdecydowałem się ostatecznie przychylić do próśb mieszkańców i przygotowaliśmy w tej sprawie dla Rady Miasta projekt uchwały wprowadzającej prohibicję nocną – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Rady Jednostek Pomocniczych nr 15 Szopienice-Burowiec i nr 7 Załęże wnioskowały o wprowadzenie ograniczeń sprzedaży napojów alkoholowych na ich terenie. Celem wprowadzenia prohibicji nocnej jest ograniczenie spożywania alkoholu w nieprzeznaczonych do tego celu miejscach.

Projekt uchwały, ze względów formalnych, trafi ponownie do zaopiniowania do Rad Jednostek Pomocniczych oraz na Platformę Konsultacji Społecznych. Następnie będzie omawiany podczas prac komisji Rady Miasta. Finalną decyzję w tej sprawie podejmą radni Rady Miasta Katowice.

Do miasta zgłosili się także mieszkańcy Bogucic, Giszowca i Dąbrówki Małej, którzy również chcieliby wdrożenia takich rozwiązań.

Reklama

8 KOMENTARZE

  1. I tym sposobem wszystkie menele przeniosą się z Załeżą na Witosa i Tauzen. Wprowadzić w całym mieście prohibicję nocną, bo z tego nic dobrego nie ma. Kto chce kupić flaszkę czy piwo, robi zakupy do 22.00. Po nocach do monopolu tylko menele i patologia chodzi.

      • Nie żyłem w tamtych czasach, ale wiem, że jak nie będzie otwartych sklepów monopolowych całodobowych to menelstwo się przeniesie na meliny i tam będą chlać. Póki co wysiadują pod sklepami całodobowymi i sepią od każdego parę groszy, żeby uzbierać na mamrota. Mieszkam niedaleko sklepu całodobowego, który funkcjonuje 2 lata i przed otwarciem nie było widać nawet 0,5 menela. Teraz ich siedzi paru, a czasem parunastu.

      • Co to za młodzież studencka, co przesiaduje pół nocy pod sklepem i drze ryja, albo zaczepia przechodniów? Nie osmieszaj się! Bronicie tych sklepów monopolowych, bo albo jesteście właścicielami, albo przesiadujecie tam pół dnia. Normalny człowiek kupi sobie wcześniej parę piw, albo flaszkę i nie będzie łaził po nocy. Menelstwo przesiaduje całe dnie i noce pod monopolowym.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
22 − 2 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.