Radni za Panteonem Górnośląskim. Nie wszyscy, ale władze Katowic przekonują, że to okazja dla miasta

Radni za Panteonem Górnośląskim. Nie wszyscy, ale prezydent mówi, że przedsięwzięcie to okazja dla miasta, aby zbudować nową jednostkę kultury mówiąc kolokwialnie „po kosztach”, bo większość nakładów gwarantuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – 40 mln zł. Wkład Katowic w latach 2020-2022 to 3 mln zł, podobnie Urzędu Marszałkowskiego i Archidiecezji Katowickiej. Radni opozycji dopytywali o koszty po 2022 roku. Na to nikt nie potrafił odpowiedzieć, chociaż mniej więcej określono możliwe widełki funkcjonowania.

Na wczorajszej sesji Rady Miasta Katowice podjęto temat Panteonu Górnośląskiego, który ma powstać w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Inwestycja ma kosztować do 2022 roku w sumie 49 mln zł. Miasto Katowice ma być jednym z podmiotów założycielskich, a później dokładać się do utrzymania nowego muzeum, które będzie zajmowało się m.in. promocją ważnych historycznie osób dla naszego regionu czy powstaniami śląskimi.

– Powstanie kolejny ciekawy obiekt z punktu widzenia naszej historii, historii tego miasta, ale również Śląska – mówił Marcin Krupa, prezydent Katowic. Dodał, że po raz pierwszy Katowice są zaangażowane niewielką kwotą – niespełna 8 procent całej wartości Panteonu – w przygotowanie inwestycji.

Na sesji wystąpił również Łukasz Gaweł, ksiądz proboszcz Archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach, który przekonywał, że idea Panteonu zrodziła się już 3 lata temu. Chciano w ten sposób uczcić wybitnych Ślązaków. Prace koncepcyjne trwały 2 lata.

– Kogo chcielibyśmy upamiętnić? Otóż ludzi, którzy przez ostatnie 100 lat od odzyskania niepodległości przysłużyli się do rozwoju tej ziemi, naszej ojcowizny – mówił ks. Łukasz Gaweł. – Ma być nowoczesną, piękną, multimedialną opowieścią o ostatnich stu latach tej ziemi – dodał. Panteon nie ma być miejscem pochówku.

Dlaczego w katedrze?

W trakcie swojego wystąpienie ks. Gaweł odpowiedział na pytanie, które sam sobie postawił, a które wcześniej się pojawiało. Dlaczego akurat wart niespełna 50 mln zł Panteon powinien powstać w niezagospodarowanych do tej pory podziemiach katedry?

---

Posłuchajcie, co mówi ks. proboszcz Łukasz Gaweł:

---

Ks. proboszcz podkreślał, że około „70 celebracji” o poziomie wojewódzkim obywa się w katedrze, do tego pojawiają się tam przedstawiciele różnych grup zawodowych – m.in. służb mundurowych, choć nie tylko. Katedra, jak podkreślał proboszcz, jest również miejscem, do różnego rodzaju wydarzeń świeckich – m.in. tam odbyło się widowisko multimedialne dotycząca I Powstania Śląskiego.

Atutem obiektu ma być też duża przestrzeń w podziemiach – ponad 2 tys. mkw.

Proboszcz podkreślał, że ideą Panteonu jest otwartość na każdego, kto zrobił coś dobrego dla regionu.

Finansowanie

O ile wiadomo, że do 2022 każdy z podmiotów dołoży do inwestycji po 3 mln zł, a MKiDN 40 mln zł, to nie wiadomo, ile będzie kosztowało utrzymanie nowej instytucji po 2022 roku. Tym samym nie wiadomo, ile miasto Katowice rocznie będzie dopłacać do funkcjonowania Panteonu Górnośląskiego. Dopytywał o tę kwestię m.in. radny Adam Lejman-Gąska, zresztą nie był jedyny.

– Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem pakowania publicznych pieniędzy w najbogatszą instytucję jaką jest Kościół Katolicki, myślę, że sama by sobie poradziła posiadając taki stan majątkowy jaki ma – stwierdził niezrzeszony radny Dawid Durał. – Czy nie można zainwestować tych pieniędzy np. w Muzeum Śląskie lub Muzeum Historii Katowic? Jaka jest zasadność tworzenia trzeciej instytucji – mówił Durał.

Władze miasta i przedstawiciele rządzącej Katowicami koalicji Forum Samorządowe i PiS, przekonywali, że to szansa dla miasta na realizację dużej inwestycji, niewielkim nakładem funduszy miejskich.

„Po kosztach”

– Mówimy o inwestycji prawie 50 mln, a gro dofinansowania trafia bezpośrednio z centrali – przekonywał prezydent Katowic. – Takiego przypadku nie mieliśmy póki co – dodał. Krupa podkreślił, że główną odpowiedzialność za inwestycję bierze na siebie Urząd Marszałkowski i jest to też bardzo dobre dla miasta.

– Znacząca odpowiedzialność trochę z nas schodzi – mówił i podkreślał, że dotychczasowa współpraca z marszałkiem przebiega dobrze. Przywołał tutaj współpracę przy Śląskim Centrum Wolności i Solidarności. Krupa mówił też, że lokalizacja jest atutem inwestycji, bo nie trzeba budować nowego obiektu, a uda się przyciągnąć dodatkowych odwiedzających do uatrakcyjnionej katedry.

Zarządzenie i utrzymanie ma regulować kolejna umowa, gdy już inwestycja powstanie. Na razie nie wiadomo, czy nowa instytucja będzie pobierała opłaty za wstęp.

– Nie jest problemem powołanie instytucji, problemem jest utrzymanie instytucji – mówił Jarosław Makowski, szef katowickich struktur PO. Przypomniał, że w Katowicach powstanie Centrum Nauki, Centrum Himalaizmu oraz nowe baseny – do wszystkich będzie dopłacało miasto. Pytał, czy Katowice stać na kolejną inwestycję i przypomniał, że niedawno włączano Instytucję Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia” do Katowice Miasto Ogrodów, aby racjonalizować koszty – mimo tego, że „Silesia” nie przynosiła strat.

Prezydent Marcin Krupa stwierdził, że nie ma tak dobrej lokalizacji jak katedra, którą można dodatkowo wykorzystać ze względu na walory nie tylko religijne, ale i turystyczne. Zwłaszcza że do Panteonu będzie dodatkowe, osobne wejście. Stary budynek Muzeum Śląskiego na Rynku docelowo może stać się siedzibą Metropolii.

Krupa zaznaczył, że w ramach łączenia instytucji miasto redukuje koszty. Natomiast mając partnerów zewnętrznych ponosi mniejsze koszty funkcjonowania instytucji – w tym przypadku Panteonu. Dodał, że koszt funkcjonowania Muzeum Historii Katowic to niespełna 5 mln zł, a Panteon będzie znacznie mniejszą instytucją.

Radni większością głosów zdecydowali o włączeniu miasta w projekt Panteonu Górnośląskiego.