Rosnąca łąka / fot. UM Katowice
Reklama

W Katowicach posieją 20 tys. m. kw. łąk kwietnych. Posieje je Zakład Zieleni Miejskiej. W sobotę 27 kwietnia pierwsza łąka zostanie posiana przy ulicy Sokolskiej.

Łąki nie tylko poprawiają estetykę miasta, ale także wzbogacają miejski ekosystem, oczyszczają powietrze i glebę z zanieczyszczeń, kumulują wilgoć, dają schronienie pszczołom i innym zapylaczom. Istotnym walorem łąk w mieście jest też brak potrzeby nawadniania i regularnego koszenia, co przekłada się na oszczędności finansowe i korzyści ekologiczne. Łąki mogą stać się m.in. elementem adaptacji miast do zmian klimatu – przekonują katowiccy urzędnicy.

Reklama

W zeszłym roku miasto wspólnie z „Fundacją Łąka” posiało  Łąkę Centralną przy Rynku, między ulicami Skargi i Wincklera. Do udziału w wydarzeniu zostali zaproszeni również mieszkańcy.

W tym roku Zakład Zieleni Miejskiej wysieje 20 tys. m. kw. łąk w kilku lokalizacjach: pierwszą już w najbliższą sobotę, w godz. od 9 do 11, na Placu Przyjaciół z Miszkolca przy ul. Sokolskiej w Śródmieściu. Do wspólnego siania łąki Urząd Miasta zaprasza mieszkańców, a fachowych porad na miejscu udzielać będą pracownicy Zakładu Zieleni Miejskiej.

Kolejne łąki powstaną przy stawie Maroko (ul. Piastów) na osiedlu Tysiąclecia, na rondzie Zenktelera przy ul. Granicznej na os. Paderewskiego i terenie w okolicy Banku PKO przy ul. Chorzowskiej. W Giszowcu łąka zostanie posiana przy ul. Batalionów Chłopskich, między szkołą a kościołem. Będzie też łąka na skarpie przy ul. Kościuszki, w pobliżu ulicy Kłodnickiej. Jakich kwiatów możemy się spodziewać na katowickich łąkach? To m.in: komosy, rumiany, chabry, maki, rozchodniki, rojniki, goździki, koniczyna biała i czerwona, pięciorniki czy kąkole.

Łąka Centralna ma się dobrze. W poprzednim roku pomimo dużej suszy zakwitły na niej kwiaty jednoroczne a rośliny wieloletnie zawiązały rozety liściowe i wykształciły mocne systemy korzeniowe.

Mieszkańcy zostaną też zaproszeni do wskazywania miejsc, które Zakład Zieleni Miejskich mógłby rzadziej kosić, żeby dać możliwość wzrostu dziko rosnącym gatunkom roślin i zwiększyć ich różnorodność.

– W mieście mamy wiele roślin rosnących naturalnie np. podbiał, babka, bluszczyk kurdybanek, stokrotki, fiołki czy mniszek lekarski. Szkoda je wykaszać – mówi Magdalena Biela, zastępca dyrektora Zakładu Zieleni Miejskiej.  – Jeśli mieszkańcy widzą, że mają taką naturalną łąkę w okolicy, to na ich prośbę możemy ją zachować. Raz, że to najprostszy sposób działania proekologicznego, czyli jak najmniej ingerować w naturę. Dwa, że dzięki temu małe zwierzęta, jak jeże czy ptaki, łatwiej znajdują sobie siedliska w mieście – dodaje Biela.

Warto również wspomnieć o aspekcie ekologicznym takiego rozwiązania: im rzadziej wykorzystujemy kosiarki spalinowe, tym mniej paliwa spalamy, a w domu także zużywamy mniej prądu. Łąki kwietne wystarczy kosić dwa – trzy razy w roku, żeby jak najdłużej cieszyły oko.

Propozycje terenów, które mają być rzadziej wykaszane, należy wysyłać na adres: katoobywatel@katowice.eu do końca maja, wpisując w tytule maila: “łąka kwietna”. Zgłoszenie powinno zawierać dokładną lokalizację terenu i jego opis, najlepiej ze zdjęciem.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
20 − 5 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.