Zrobiło się ciemno i dron szukał smogu w Katowicach. Z pomocą kamery termowizyjnej – ta umożliwia dostrzeżenie w prosty sposób, który z kominów emituje ciepło. Tym samym łatwo można wytypować kominy do sprawdzenia i następnie przeprowadzić wieczorną kontrolę palenisk.
– Ta nowatorska metoda przenosi pomiary zanieczyszczeń na nieosiągalny do tej pory poziom, umożliwiając kontrolę palenisk nawet w warunkach nocnych – mówi Zbigniew Gorol z firmy Flytronic. – W dalszym ciągu staramy się rozwijać nasze technologie, aby oferować usługi najwyższej jakości dedykowane dla miast – dodaje.
Nie jest wykluczone, że od przyszłego sezonu grzewczego, wieczorne kontrole staną się normą w Katowicach.
– Pracujemy nad możliwością wykonywania lotów po zmroku w przyszłym sezonie grzewczym. W czasie prowadzenia nalotów przeprowadziliśmy testy terenowe nowej generacji sensorów odpowiedzialnych za wykrywanie pieców w których istnieje prawdopodobieństwo spalania nielegalnych paliw i odpadów – poinformowała katowicka straż miejska.
W sumie w wyniku wieczornego sprawdzania wykryto 3 miejsca, na podstawie których strażnicy przystąpili do kontroli palenisk.
– Zwiększona częstotliwość pomiarowa pozwoliła także na wygenerowanie szczegółowych map emisji substancji szkodliwych na terenie badanego obszaru, w szczególności pyłów, w tym najbardziej szkodliwego PM2,5. Mapy pozwalają na efektywne planowanie kontroli w najbardziej zanieczyszczonych rejonach – relacjonuje Mariusz Sumara Zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Katowicach.
Zdaniem, Straży Miejskiej w Katowicach nocne loty – ten testowy był przeprowadzony pod koniec marca – prowadzone pomiary oraz rejestracja ich wyników na pewno pozwolą skuteczniej ścigać osoby zatruwające środowisko.
Katowice w tym roku wynajęły drona od firmy Flytronic. Za kontrolę w trakcie 15 dni pomiarowych Katowice zapłacą 37 tys. zł. W tej sprawie podpisano umowę na analizę dymu z palenisk domowych za pomocą bezzałogowych systemów latających.
W 2018 roku dron skontrolował 60 kominów. Strażnicy miejscy wytypowali do dalszego sprawdzenia 15 gospodarstw, w których wykryli i potwierdzili spalanie odpadów. W 6 przypadkach strażnicy nałożyli mandaty karne, w 4 zastosowali pouczenia, tyle samo razy zwrócili uwagę, a w 1 przypadku wystąpili z wnioskiem o ukaranie do sądu.