Policjanci uczyli mieszkańców Katowic, że fontanny to nie baseny i wanny. Policjanci uczyli mieszkańców Katowic, że fontanny to nie baseny. Akcję profilaktyczno-informacyjną na terenie Rynku przeprowadzili dzielnicowi z Komisariatu VI w Katowicach.
To problem, który jest znany od kilku lat. W Katowicach na Rynku tzw. „Sztuczna Rawa” pod palmami kusi szczególnie dzieci, które się w wodzie pluskają, a to po prostu jest fontanna. Niestety, myją się też w niej bezdomni, piorą swoje rzeczy, a zdarzają się też tacy, którzy oddają do wody mocz – pomimo całodobowego szaletu tuż obok.
Nie inaczej jest z fontannami na Placu Kwiatowym. Niedawno informowaliśmy, że mył się tam półnagi mężczyzna, który potraktował jedną z fontann jak wannę i pralkę. Zresztą nie on jeden prał swoje ubranie na Placu Kwiatowym, byli też tacy, którzy podchodzili i myli się pod pachami.
W minionym tygodniu problemem zajęli się katowiccy policjanci, którzy przeprowadzili akcję informacyjną na Rynku.
– Mundurowi rozdawali ulotki informacyjne, w których podkreślono, że woda z takich zbiorników nie nadaje się do picia ani też nie jest przeznaczona do kąpieli. policjanci w rozmowie ze społeczeństwem informowali, iż woda w fontannach nie jest badana i spożycie jej może powodować zatrucia, choroby pasożytnicze, alergię, grzybicę i wiele innych dolegliwości – poinformował Paweł Warchoł z katowickiej policji. – Mimo informacji przekazanych przez policjantów część mieszkańców postanowiła jednak sprawdzić na własnej skórze jakie mogą być efekty kąpieli w tego typu miejscach – dodaje.
Wcześniej wielu mieszkańców domagało się karania mandatami za kąpiele w fontannach.