foto: GKS Katowiice
Reklama

W dwóch pierwszych meczach rozegranych w tym sezonie z Orlikiem GieKSa traciła punkty. Tym razem katowiczanie zgarnęli pełną pulę po pewnym zwycięstwie 5:3. Dzisiaj klub poinformował także, że drużynę wzmocni nowy bramkarz, który ma pomóc w walce o medale.

Dzisiejsze spotkanie z Orlikiem nie zaczęło się dla GieKSy dobrze. Już w trzeciej minucie błąd defensywy wykorzystał Trandin i gospodarze objęli prowadzenie 1:0. W 13. min. goście wykorzystali grę w przewadze i po trafieniu Themara doprowadzili do wyrównania.

Reklama

O zwycięstwie Trojkolorowych zadecydowała druga tercja, którą po kolejnych dwóch bramkach Themara oraz Macieja Rybaka wygrali aż 3:0.

Przez większość trzeciej części gry katowiczanie utrzymywali bezpieczne trzybramkowe prowadzenie i ambitnie grający opolania byli w stanie jedynie zmniejszyć rozmiary porażki, dzięki bramce uzyskanej na 18 sekund przed końcowym gwizdkiem sędziego.

Dzięki temu zwycięstwu GieKSa o jeden punkt wyprzedziła w tabeli mistrza Polski Cracovię Kraków, która niespodziewanie uległa z Polonią Bytom.

Zwycięstwo z Orlikiem nie jest jedyną dobrą wiadomością. Klub poinformował dzisiaj, że podpisał kontrakt z 27-letnim kanadyjskim bramkarzem Shane’m Owenem, który ma pomóc drużynie w walce o medale.

PGE Orlik Opole – Tauron KH GKS Katowice 3:5 (1:1, 0:3, 2:1)

Bramki: Trandin, Satek, Meidl – Themar (3), Maciej Rybak, Strzyżowski

PGE Orlik Opole: Kieler (Auzins) – Gawlik, Sordon, Lorek, Szydło, Gorzycki – Bychawski, Zatko, Kisielewski, Hoog, Baranyk – Sznotala, Kostek, Przygodzki, Trandin, Meidl oraz Wąsiński, Satek

TAURON KH GKS Katowice: Kosowski (Studziński) – Wanacki, Cakajik, Strzyżowski, Rohtla, Themar – Devecka, Martinka, Malasiński, Fraszko, Wronka – Nowak, Nahunko, Sawicki, Dalidowicz, Krawczyk oraz Majoch, Michał Rybak, Maciej Rybak

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
22 − 15 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.