Sumienie go ruszyło? 20-latek, który napadł na jubilera w Katowicach usłyszał już zarzuty i został aresztowany na 3 miesiące. Ciągle poszukiwany jest jego kompan ale jak zaznaczają policjanci, jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Co ciekawe zatrzymany 20-latek sam przyszedł na komisariat.
Do napaści na jubilera doszło na ul. Jankego 28 stycznia.
– Jak wynika z ustaleń policjantów, około 10 rano do sklepu jubilerskiego weszło dwóch zamaskowanych sprawców, którzy gazem obezwładnili właściciela. Mężczyźni cegłą rozbili ladę z biżuterią. Właściciel broniąc swojego mienia zaczął rzucać różnymi przedmiotami w kierunku sprawców. Spłoszeni, ukradli 4 palety ze srebrną biżuterią i uciekli odjeżdżając samochodem – informuje Aneta Orman z katowickiej policji.
Śledczy zaczęli szukać sprawców napadu. Nieoczekiwanie kilka dni po zdarzeniu 20-letni sprawca przyszedł na komisariat i przyznał się do dokonanej napaści. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy.
Zatrzymanie drugiego sprawcy, to tylko kwestia czasu. 20-latkowi grozi 12 lat pozbawienia wolności.