Reklama

Dziki grasują po Osiedlu Witosa,  pustoszą teren wokół niedawno oddanego do użytku Placu Sportów Miejskich. Na razie jednak miasto nie deklaruje, że ogrodzi inwestycję zrealizowaną z Budżetu Obywatelskiego. Dziki, to duży problem dla mieszkańców, którzy oczekują rozwiązania ze strony magistratu, bo wieczorami strach wychodzić. Rada Dzielnicy wystąpiła z apelem do prezydenta Marcina Krupy.

– Osiedle Witosa z dwu stron otoczone jest przez lasy, stąd obecność dzików nigdy nie była u nas sensacją. W tym roku jednak jest ich bardzo dużo. Nie jestem leśnikiem, ale wydaje mi się, że populacja rozrosła się do ogromnych rozmiarów, a przynajmniej jej ekspansywność jest bardzo nieznośna dla mieszkańców – mówi nam Krzysztof Kraus, radny dzielnicowy.

Reklama

Niestety dziki nie oszczędzają niczego. Plac Sportów Miejskich wygrał jako inwestycja zgłoszona do Budżetu Obywatelskiego w 2016 roku. Za 120 tys. zł przy ul. Grabskiego kilka tygodni temu powstała przestrzeń do biegania, wspinania i skakania. Teraz teren wokół placu jest niszczony przez dziki i mieszkańcy widzą potrzebę ogrodzenia obiektu. Zwłaszcza, że ten znajduje się tuż przy lesie.

– Projekt zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego nie zawierał ogrodzenia – tłumaczy Dariusz Czapla z katowickiego magistratu. – Urząd miasta rozważy budowę takiego ogrodzenia, oczywiście w miarę posiadanych środków finansowych – dodaje.

Mieszkańcy już się zgłaszali do magistratu z prośbą o interwencję w sprawię dzików na Osiedlu Witosa. – Dziki rozpanoszyły się po całym osiedlu, zapuszczają się właściwie wszędzie, co stanowi spore zagrożenie dla osób, a także mienia – mówi Krzysztof Kraus. – Niestety, nieraz zdarza się, że to także wina ludzi, którzy w zwyczaju mają wyrzucanie resztek żywności przez balkon lub wynoszenie nadpsutej żywności do lasu. Zapewne robią to rozczuleni widokiem saren i zajęcy poszukujących pożywienia przy blokach, ale niestety przez to dokarmiają zwłaszcza tę mniej potulną leśną zwierzynę – dodaje.

Nieznośne dziki

Rada Jednostki Pomocniczej nr 8 – Osiedle Witosa, wystąpiła do prezydenta Katowic z prośbą o interwencje związaną z rozrostem populacji dzików. Watahy dzików grasują wieczorami i w nocy na parkingach, placach i drogach wewnętrznych. Radni obawiają się też o Plac Sportów Miejskich, dlatego apelują o montaż ogrodzenia.

„W związku z powyższym Rada zwraca się do Prezydenta Miasta Katowice z apelem o pilne podjęcie skutecznych działań mających na celu zmniejszenie uciążliwości i zagrożenia bezpieczeństwa związanych z aktywnością dzików, to znaczy zahamowanie rozrostu populacji dzików – zgodnie z obowiązującymi procedurami i polityką Miasta w tym obszarze – oraz likwidację bieżących szkód poczynionych przez zwierzynę, zwłaszcza poprzez przywrócenie do stanu pierwotnego obejścia wokół Placu Sportów Miejskich u zbiegu ulic Grabskiego i Kwiatkowskiego i możliwie trwałe i wytrzymałe ogrodzenie placu z zachowaniem kilku metrów odstępu między urządzeniami do ćwiczeń a postulowanym ogrodzeniem” – napisali radni do prezydenta Katowic.

Reklama

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
2 + 22 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.