Pierwsze większe deszcze i ogólne pogorszenie pogody, to było wręcz spustoszenie na katowickich drogach. Ciągle dochodziło do kolizji i wypadków. – Czasami jedna kolizja generuje kilka kolejnych – słyszymy na policji. Wygląda na to, że kierowcy przyzwyczajają się powoli do złej pogody. Dzisiaj do godziny 12.00 w Katowicach odnotowano tylko 12 kolizji i 1 wypadek.
Ta liczba mundurowych nie dziwi. – To taki katowicki standard – mówi Sebastian Imiołczyk z Komendy Miejskiej Policji. Niezależnie od pogody, do południa na terenie miasta dochodzi do kilkunastu stłuczek. Ktoś się zagapi, ktoś komuś nie ustąpi, ktoś za szybko zahamuje. Obecnie trwają czynności na ulicy Sokolskiej, gdzie doszło do stłuczki. Nie ma utrudnień.
Na ulicy Dudy-Gracza miał miejsce wypadek z udziałem motocyklisty. Na szczęście żyje, gwałtownie hamował i wywrócił motor. Skończyło się na złamanej nodze. – W zdarzeniu nie brały udziały osoby trzecie – dowiedzieliśmy się na policji.
Problemy na drogach mogą zacząć się około godziny 14.00-15.00. Wtedy rośnie natężenie ruchu, kierowcy śpieszą się do domów. Policja apeluje o ostrożną jazdę.
– Szczególnie uważać trzeba w zagłębieniach terenu, na wzniesieniach, w pobliżu lasów i zbiorników wodnych – jezdnia może tam być szczególnie śliska. Należy zachować nadzwyczajną ostrożność w pobliżu przejść dla pieszych. Uważajmy też przy dojeżdżaniu do nich. Jeżeli pieszy wejdzie na przejście, kierujący samochodem może nie wyhamować – informuje katowicka policja.
