Prokuratura postawiła już zarzuty 56-letniemu pijanemu kierowcy, który w piątek na Drodze Krajowej nr 1 stracił panowanie nad pojazdem i wywrócił lawetę przewożącą nowe samochody. Drogę blokowała zarówno leżąca na boku ciężarówka jak i porozbijane samochody osobowe. Droga w kierunku Bielsko-Białej na wysokości Tychów przez kilka godzin była zablokowana.
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Badanie trzeźwości wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności. Zastosowano wobec niego policyjny dozór z zakazem opuszczania kraju.
– Do zdarzenia doszło w miniony piątek około 7.00 na drodze krajowej nr 1 w Tychach. 56-letni kierowca lawety przewożącej nowe samochody stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne. Pojazd przewrócił się na bok, a przewożone samochody uległy zniszczeniu. Przez kilka godzin droga krajowa nr 1 w stronę Bielska-Białej była całkowicie zablokowana – tłumaczy Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji.
Zarzuty sprawcy postawiono dopiero gdy wytrzeźwiał.