Awaryjna naprawa instalacji wodno-kanalizacyjnej, gazowej, centralnego ogrzewania lub instalacji elektrycznej to główne bolączki katowickich szkół i przedszkoli. Do tego remonty sal i szlaków komunikacyjnych. Na konieczne naprawy w katowickich szkołach miasto przeznaczy pieniądze z rezerwy celowej.
Prezydent Katowic Marcin Krupa, wydał zarządzenie, którym dokonuje zmian w budżecie miasta na 2016 rok. Chodzi o podniesienie wydatków o ponad 142 tys. złotych, które są potrzebne na „nieprzewidziane remonty i usuwanie awarii w placówkach oświatowych”.
Napraw trzeba dokonać w sumie w 24 placówkach. 7 podstawówkach, 10 przedszkolach, pozostałe placówki to gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne.
W Szkole Podstawowej nr 9 trzeba naprawić instalację wodno-kanalizacyjną oraz awaryjnie remontować klasy i pracownie. W sumie potrzeba na to ponad 8 tys. zł. W SP nr 21 za ponad 10 tys. złotych naprawiona ma zostać wentylacja, podobnie w SP nr 65 gdzie trzeba również naprawić instalację wodno-kanalizacyjną oraz dach. Całość ma kosztować prawie 9 tys. zł.
Podobne problemy występują w katowickich przedszkolach. Najwięcej – bo 30 tys. zł – ma kosztować naprawa instalacji wodno-kanalizacyjnej na zewnątrz budynku Przedszkola nr 48. Remontować trzeba też instalację w Przedszkolu nr 47, tam też nleży pilnie wyremontować sale, w sumie za prawie 17 tys. zł.
Z kanalizacja mają też problemy z X Liceum Ogólnokształcącym, tam awaryjna naprawa będzie kosztować 12 tys. zł.
