Ufaj ale sprawdzaj – przekonały się ofiary oszusta, który wyłudzał metodą „na szefa”. 48-latek z Wielkopolski został już tymczasowo aresztowany ale wcześniej wyłudził niemałe pieniądze. Tylko w Katowicach prawie 10 tys. złotych.
48-latka zatrzymano w jednym z katowickich centrów handlowych, prawdopodobnie szykował się do kolejnego oszustwa. Ostatnio w mieście pojawił się w połowie stycznia. Wyłudził w sumie prawie 10 tys. zł.
– Mężczyzna wchodził do sklepów w centrum handlowym. Wzbudzał zaufanie, witał się z pracownicami. Mówił, że był umówiony z szefem-szefową na rozliczenie. Następnie informuje, że do niego-niej zadzwoni. I rzeczywiście udaję rozmowę przez telefon w stylu: „Cześć, tu podaje uzyskane wcześniej imię właściciela, jest tu Twoja pracownica, wezmę umówione pieniądze od niej, ok.? Z relacji ekspedientek wynikało, że musieli się doskonale znać. Brał pieniądze i znikał – informuje Jacek Pytel z katowickiej policji.
Mężczyzna był poszukiwany przez policjantów w Wejherowie, Gliwicach, Olkuszu i Bełchatowie. Został aresztowany na 2 miesiące, grozi mu 8-letni pobyt w więzieniu