Starsze małżeństwo z Katowic uwierzyło i wpłaciło 100 tys. złotych na konto podane przez rzekomego funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Naiwność kosztowała ich prawie oszczędności całego życia.
– Do 62-letniej kobiety i jej 67-letniego męża zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta z Centralnego Biura Śledczego. Poinformował ich, że policjanci prowadzą działania przeciwko prawdziwym przestępcom, którzy dysponują danymi do ich bankowego konta. W związku z tym, aby ich pieniądze nie trafiły w niepowołane ręce, podał numer konta, na którym ich oszczędności miały być rzekomo bezpieczne – informuje policja. Starsza kobieta pojechała do banku i przepłaciła pieniądze.
W domu czekała na przyjazd funkcjonariusza, który miał dostarczyć stosowne dokumenty niezbędne do zwrotu pieniędzy. Gdy ten się nie pojawiał starsze małżeństwo zaczęło nabierać podejrzeń. Skontaktowali się z policją.
Szybka reakcja funkcjonariuszy doprowadziła do zatrzymania w Lublinie 22-latka, który chciał wypłacić pieniądze. Wcześniej jednak podjął już 30 tys. złotych, które przekazem wysłał zagranicę. Mężczyźnie grozi 8 lat więzienia. Policja sprawdza czy ma związek z innymi tego typu wyłudzeniami.