We wtorek wieczorem przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej protestowali związkowcy. Chwilę przed kolejną rundą rozmów Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego JSW i zarządu spółki z udziałem mediatora doszło do starć z policją. Kilka osób odniosło rany, w sumie funkcjonariusze zatrzymali 10 osób.
Sytuacja w Jastrzębiu-Zdroju zaostrzyła się około godziny 19:00. – Stróże prawa zaatakowani zostali butelkami, kamieniami i środkami pirotechnicznymi, a grupa najbardziej agresywnych młodych mężczyzn usiłowała sforsować drzwi prowadzące do budynku spółki. Mundurowi interweniowali wobec chuliganów, odpychając ich od drzwi, co spowodowało wzrost agresji i nasilenie ataków na policjantów. Po kolejnym ostrzeżeniu użyta została broń gładkolufowa, co ostudziło zapędy najbardziej agresywnych młodych ludzi. Znaczna część osób rozeszła się już wtedy spod siedziby przedsiębiorstwa, a nastroje uspokoiły się – informuje śląska policja.
Policjanci podejrzewają, że zatrzymani są związani z środowiskiem lokalnych pseudokibiców – podczas ataku mieli zasłonięte twarze przy pomocy szalików z barwami klubowymi. Służby starają się zidentyfikować najbardziej agresywnych w celu dokonania kolejnych zatrzymań.
Około godziny 21:00 rozpoczęła się kolejna runda rozmów związkowców z zarządem JSW i mediatora. W rozmowach nie brał udziału prezes Jarosław Zagórowski, którego odwołania domagają się związkowcy.