Prywatne firmy zakładają blokady na koła w Katowicach. Na ostatniej sesji Rady Miasta Katowice jeden z rajców pytał prezydenta miasta o ograniczenie zakładania blokad na koła samochodów przez prywatne firmy. Radny dopytywał o możliwości wprowadzenia odpowiednich rozwiązań prawnych przy pomocy uchwały działającej na terenie miasta.
W Katowicach działają firmy, które w ten sposób nadzorują parkingi. Gdy wjedzie na taki parking, pomimo ostrzeżeń, to zakładana jest blokada. Żeby ją ściągnąć trzeba zapłacić. Mieszkańcom, których parkingi są w ten sposób strzeżone raczej system nie przeszkadza, bo miejsca parkingowe, zwłaszcza w zatłoczonych rejonach miasta jak osiedle Paderewskiego, są na wagę złota.
– Czy możliwe są prace nad uchwałą, która by zobligowała, że jedynymi służbami do zakładania blokad na samochody w Katowicach jest policja i inne służby mundurowe? A nie firmy prywatne – zapytał Jacek Piwowarczuk, radny z klubu PiS.
Marcin Krupa podkreślił, że sprawę reguluje ustawowe rozwiązanie. Na terenach publicznych ruchu drogowego pilnują policja i Straż Miejska.
– Jeżeli chodzi o tereny prywatne, bo to ma miejsce tylko i wyłącznie na terenach prywatnych, nie mamy na to wpływu – powiedział Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Tutaj kłania się kodeks cywilny – dodał.
Prezydent Katowic podkreślił, że jest to w pewien sposób uniemożliwienie korzystania ze swojej własności, ale pozostawionej na cudzym terenie. – To niestety znajduje tylko rozstrzygnięcia na drodze sądowej – dodał Krupa.
