Kibole w regionie eskalują. Jeszcze nie umilkły echa ekscesów kiboli na sobotnim meczu Piasta Gliwice i Górnika Zabrze, to ciągle słyszymy o kolejnych problemach wywołanych przez szalikowców. Teraz w Rudzie Śląskiej napadali na mieszkańców, bili ich i jeszcze w jednym przypadku nagrali zajście telefonem komórkowym.
W poniedziałek informowaliśmy o udaremnionej ustawce w pobliżu autostrady A1 w rejonie miejscowości Świerklany. 60 osób wylegitymowano, które miały przy sobie m.in. noże i siekiery. W sumie na miejsce przyjechali kilkunastoma samochodami. Teraz kolejne wieści płyną z Rudy Śląskiej, gdzie pseudokibice dali się we znaki mieszkańcom.
Na przystanku autobusowym dwóch mężczyzn pobiło 33-latka za to, że nie kibicuje ich drużynie – Ruchowi Chorzów. Gdy zapytali go jakiej drużynie kibicuje, ten odpowiedział, że żadnej, co rozjuszyło kiboli. Dotkliwie pobili 33-latka, a na jego głowie rozbili butelkę. Ofiarę do szpitala zabrało pogotowie.
Mundurowi szybko zatrzymali jednego ze sprawców, po drugiego musieli się udać do jego mieszkania.
– Obaj sprawcy byli pijani, a tuż przed pobiciem 33-latka, zaczepili innego młodego rudzianina (15-latka – red.), którego groźbą i szarpaniem za włosy zmusili do wykrzykiwania obelg wobec jednej ze śląskich drużyn piłkarskich i jej kibiców. Całe zajście nagrywali telefonem komórkowym – wyjaśnia Aleksandra Nowara ze śląskiej policji.
Sprawcy usłyszeli zarzuty pobicia, gróźb karalnych oraz zmuszania do określonego zachowania, za co grozi nawet 5 lat więzienia. Prokurator zdecydował o oddaniu ich pod dozór policji i konieczności wpłacenia poręczenia majątkowego.
Więcej pieniędzy włodarze miast niech inwestują w kiboli, w kluby, w stadiony.
Wincej kasy do kiboli, zamiast do policji albo placówek medycznych. Jako mieszkaniec Katowic mam szczególny żal do prezydenta Krupy oraz radnych miejskich, ponieważ kwoty idące z naszego budżetu na rozrywki kibolskie idą w miliony złotych.
Pan Krupa nie jest moim prezydentem.