foto: GKS Katowice
Reklama

Grająca w mocno osłabionym składzie GieKSa przegrała na wyjeździe po bardzo dobrym meczu z GKS-em Tychy 2:4. W katowickiej bramce udane spotkanie rozegrał niespodziewanie ę dzisiaj Owena Kamil Kosowski.

W drużynie GieKSy zabrakło dzisiaj Łopuskiego, Martinki, Wronki i Devecky, a do tego najlepszy strzelec ligi Themar już w 13 sekundzie opuścił boisko z karą meczu. Pomimo tego katowiczanie grali z faworyzowanymi tyszanami jak równy z równym i przez pierwsze dwie tercje na tablicy świetlnej utrzymywał się bezbramkowy remis. W decydującej trzeciej odsłonie po dwóch golach Sawickiego niespodziewanie prowadzili goście. Niestety w ostatnich 10. minutach tyscy napastnicy w końcu znaleźli patent na Kosowskiego i strzelili aż cztery bramki.

Reklama

Tomasz Malasiński: Było blisko, ale niestety się nie udało. Odczuliśmy mocno osłabienie drużyny, ale wszyscy daliśmy z siebie wszystko, a do tego bardzo dobrze bronił Kamil. No cóż, ostatecznie jednak się nie udało, ale było to dobra zapowiedź na zbliżające się play-offy. Jak wszyscy zawodnicy będą zdrowi, to na pewno kibiców czeka wiele ciekawych spotkań.

GKS Tychy – Tauron KH GKS Katowice 4:2 (0:0, 0:0, 4:2)

Bramki: Klimenko, Rzeszutko (2), Komorowski – Sawicki (2)

GKS Tychy: Murray (Zawalski) – Pociecha, Ciura, Jeziorski, Galant, Witecki – Bryk, Górny, Gościński, Rzeszutko, Bagiński – Kotlorz, Kazadzei, Bepierszcz, Cichy, Szczechura – Kolarz, Jachym, Klimenko, Mentsiuk, Komorski.

TAURON KH GKS Katowice: Owen (Kosowski) – Grof, Cakajik, Vozdecky, Rohtla, Themar – Wanacki, Malasiński, Fraszko – Rąpała, Skokan, Krężołek, Sawicki, Strzyżowski – Krawczyk, Michał Rybak, Majoch, Maciej Rybak, Dalidowicz.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
15 − 4 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.