Donice na stałe zablokowały samochody w Katowicach. Ze skweru przy ulicy Przemysłowej w Katowicach kierowcy zrobili sobie parking. Samochody oblegały teren zielony, bo miłośnicy czterech kółek – wydawało się – znaleźli w centrum Katowic niezagospodarowany teren, który szybko został zagospodarowany – stał się parkingiem. Ku niezadowoleniu spacerujących tamtędy mieszkańców.
O oblężeniu skweru Richarda Holtzego informowaliśmy na początku listopada. Wtedy to samochód praktycznie na samochodzie parkował na terenie zielonym. Wystarczyło, że jeden kierowca się skusił, a reszta pojechała za nim.
Sam teren skweru Holtzego jest bardzo zniszczony. Zaplecze z niego robili sobie wcześniej robotnicy, którzy najpierw pracowali nad parkingiem w pobliżu, a następnie kolejni, którzy pracowali przy ulicy Przemysłowej.
Ostatecznie okazało się, że właścicielem tego terenu jest parafia Ewangelicko-Augsburska w Katowicach.
– Parafia analizuje kwestię prawną terenu. Jeżeli okaże się, że faktycznie należy do nas, to wtedy podejmiemy działania w tej sprawie – mówił nam wtedy ks. bp dr Marian Niemiec, proboszcz parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Katowicach. Jak powiedział tak zrobił, Straż Miejska szybko ogrodziła obszar skweru taśmą, skutecznie zniechęcając kierowców do parkowania.
Parafia docelowo zapowiedziała pojawienie się donic, które miały zablokować zapędy poszukujących miejsca parkingowego. Te już się pojawiły przy skwerze i zdaje się w pełni spełniają swoje zadanie.