Reklama

Od dzisiaj nowy rozkład i duże problemy pasażerów Kolei Śląskich. Zdecydowanie mniej pociągów i do tego przesiadki. Podróżujący na linii Katowice-Tychy i odwrotnie przez najbliższych 5 dni muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami, te mają się skończyć po 15 grudnia. Od dzisiaj wchodzi w życie nowy rozkład Kolei Śląskich. Co zgotował przewoźnik pasażerom?

Nowy rozkład jazdy Kolei Śląskich to więcej pociągów i ich częstsze taktowanie, ale najpierw trzeba będzie zagryźć zęby. Do 15 grudnia poważnie ograniczona zostanie liczba połączeń kolejowych na linii Tychy Lodowisko-Katowice-Sosnowiec. Wszystko przez prace remontowe infrastruktury kolejowej, które mają jeszcze się toczyć przez najbliższe 5 dni.

Reklama

Na stacji Tychy zostanie zapewniona możliwość przesiadki z i do pociągów linii S5 i S6 – Wisła, Zwardoń. Za wybrane pociągi z linii S4 kursujące w skróconych relacjach Sosnowiec Główny/Katowice – Tychy Lodowisko zostanie uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa.

Prace na odcinku Katowice Ligota – Tychy będą wpływać również na kursowanie pociągów innych linii. Na linii S5 dla pociągu relacji Zwardoń (odj. 13.25/13.31) – Tychy (przyj. 15:59) zostanie uruchomiona zastępcza komunikacja autobusa, na odc. Tychy (odj. 16:06/16:10) – Katowice (przyj. 16:40/16:46).

W terminie 11-15 grudnia w skróconej relacji będzie kursował również pociąg przyspieszony z Cieszyna Trzej Bracia nr 43130 rel. Cieszyn (odj. 7:39) – Katowice (przyj. 9:35). Podróżni z tego pociągu będą się mogli przesiąść w Tychach na pociąg linii S5 odjeżdżający do Katowic o 9:15. Na linii S6 (Katowice – Wisła Głębce) pojedyncze pociągi będą w ciągu tych dni kursować objazdem przez Chybie lub w skróconej relacji.

Ma być lepiej

Docelowo nowy rozkład jazdy, który będzie obowiązywał przez najbliższych kilka miesięcy ma być bardziej przystępny dla pasażera.

– W przyszłym roku nasze pociągi pokonają więcej kilometrów przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowej wysokości dotacji. Praca eksploatacyjna będzie wynosić prawie 7 mln pociągokilometrów. Jest to wzrost o ok. 5% względem obecnego rozkładu – zapowiada Wojciech Dinges, prezes Kolei Śląskich. – Nadchodzący rok ma przynieść nam także nowe rozwiązania w zakresie realizacji przewozów przy współpracy z samorządami lokalnymi. W drugiej połowie roku planowany jest bowiem start wahadłowych połączeń Rybnik – Wodzisław Śląski. Będą one organizowane przy współudziale tych dwóch miast – dodaje.

Dzięki zwiększeniu pracy eksploatacyjnej możliwe będzie uruchomienie nowych połączeń na kilku liniach. Liczba pociągów zwiększy się m.in. w takich relacjach jak Katowice – Gliwice, Zawiercie – Częstochowa, Katowice – Lubliniec i Katowice – Oświęcim – te dwie ostatnie linie od nowego rozkładu będą występować jako jedna (S8). Od nowego rozkładu jazdy pociągi między Katowicami a Gliwicami będą kursować co 20-25 minut w godzinach od 6 do 8 i od 14 do 17, a następnie od godz. 17 do godz. 20 – co pół godziny. Pojawią się również dodatkowe pociągi przyspieszone po godzinie 14 z Katowic do Częstochowy i odwrotnie.

Pociągi będą jeździć częściej przez dłuższy czas również na linii Sosnowiec Główny – Katowice – Tychy Lodowisko (S4). Takt trzydziestominutowy będzie zachowany na tej trasie do godz. 10, a po południu do godz. 20.
Kilka kursów przybędzie również na linii Katowice – Bielsko-Biała – Zwardoń (S5), przede wszystkim w dni wolne od pracy. W godzinach, gdy najwięcej turystów wybiera się w góry, pociągi będą kursować nie rzadziej niż co 60 minut. Pojawi się również nowe wieczorne połączenie z Żywca do Katowic, które umożliwi powrót z turystycznych wycieczek do stolicy województwa po godz. 21.

Jedną z największych zmian w nowym rozkładzie jazdy stanowi nowa relacja Katowice – Zakopane (S51). Pociągi do stolicy polskich Tatr będą kursować w okresach szczególnie atrakcyjnych turystycznie, np. w długie weekendy, ferie, wakacje czy Sylwester i święta Bożego Narodzenia.

– Decyzję o uruchomieniu połączeń do Zakopanego poprzedziliśmy testowymi kursami w tej relacji. W kierunku Tatr wyruszaliśmy z okazji trzech długich weekendów – w maju, czerwcu oraz sierpniu – przypomina prezes Kolei Śląskich Wojciech Dinges. – Z naszych propozycji skorzystało łącznie ponad 1000 osób. Mamy nadzieję, że w nowym rozkładzie jazdy frekwencja w zakopiańskich pociągach również będzie dopisywać – dodaje.

Turystów ucieszy z pewnością także informacja, że śląski przewoźnik będzie kontynuować współpracę z Kolejami Czeskimi. W nowym rozkładzie jazdy więcej pociągów do Bohumina zacznie kurs bezpośrednio z Katowic. Dzięki takiemu rozwiązaniu turyści z aglomeracji śląskiej unikną jednej przesiadki. Trwają również prace związane z wydłużeniem kursów obecnie dojeżdżających do Zwardonia, miałyby one w czasie wakacji kończyć bieg w słowackiej Czadcy.

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. Jak juz kolej zmienia rozklada to niech tez da dłuższe pociągi na odcinku Katowice -Zwardoń bo to co się dzieje w ostatnich dniach w pociagu o 16.41 do Zwardonia to przechodzi ludzkie pojęcie. 10 min przed odjazdem ludzie juz sie za bardzo nie mieszczą w pociagu. To jest chore. Po co kupowac bilet jak nie ma jak nawet ręką ruszyc.

  2. Jak tam schody na dworcu? Nie ma w Polsce fachowcow czy ktos nie chce wylozyc pieniedzy, ktore w sumie i tak pochodza z kieszeni ludzi…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
28 − 4 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.