Nie będzie monitoring na placu Gwarków w Koszutce. Władze Katowic stwierdziły, że na placu Gwarków nie dzieje się nic złego, więc monitoring nie jest potrzebny. Podpierają się przy tym statystykami Straży Miejskiej i policji. O kamery wnioskowali mieszkańcy i miejscy radni.
Jedną z osób, które wnioskowały o montaż kamer monitoringu na placu Gwarków w dzielnicy Koszutka, był radny miejski Maciej Biskupski. Urzędnicy zapytali Straż Miejską i policję o zasadność montażu takich kamer.
Straż miejska stwierdziła, że od 1 stycznia do 20 października bieżącego roku nie odnotowała żadnego zdarzenia na wskazanym obszarze, a policja odnotowała wyłącznie pojedyncze przypadki spożywania alkoholu w obrębie placu Gwarków – takie zdarzenia miał mieć miejsce szczególnie w okresie letnim.
W związku z powyższym zarówno policja jaki i straż miejska, po dokonaniu analizy zgłoszonych zdarzeń na placu Gwarków w Katowicach, nie widz ą w chwili obecnej potrzeby rozbudowy Katowickiego Inteligentnego Systemu Monitoringu i Analizy o punkty kamerowe we wskazanej lokalizacji – poinformował Janusz Waląg, sekretarz miasta Katowice.