Reklama

Po naszej interwencji urzędnicy wzięli się do pracy. Trochę groteski wdarło się do naszego katowickiego kulturalnego molocha jakim jest Miasto Ogrodów. Po materiałach w InfoKatowice.pl i skardze Stowarzyszenia Aktywności Obywatelskiej „Bona Fides” urzędnicy przypomnieli sobie o stronie internetowej, którą zamówili za 13,5 tys. zł, a która leżała odłogiem. Jeszcze do niedawna witała nas tam informacja sprzed niemal roku.

Katowice są „Kreatywnym Miastem Muzyki UNESCO”. To oznacza przede wszystkim dla mieszkańców większe wydatki miasta na różnego rodzaju muzyczno-kulturalne eskapady. Oczywiście chwalimy się tytułem na prawo i lewo, ale za wiele z tego nie wynika dla mieszkańca. Choć pewnie mało kto ma „strategię muzyczną” przygotowaną za 60 tys. euro, a Katowice mają. Sama treść dokumentu i jego sposób przygotowania nie rzuca na kolana, ale zapewnił dyrektorowi Piotrowi Zaczkowskiemu orzeczenie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych (nieprawomocne).

Reklama

Jak tłumaczył Urząd Zamówień Publicznych, powinien zostać przeprowadzony przetarg na przygotowanie dokumentu, którego pełna nazwa to: „Polityka rozwoju sektora muzycznego w Katowicach”, a zamówienie udzielono z wolnej ręki brytyjskiej firmie Sound Diplomacy. UZP sam nie zajął się sprawą, o możliwym naruszeniu prawa poinformowało Stowarzyszenie Bona Fides.

Właśnie w związku z tytułem „Kreatywnego Miasta Muzyki” przygotowano stronę Katowicemusic.com. To strona poświęcona wydarzeniom muzycznym, którem mają miejsce w Katowicach.

13,5 tys. zł kosztowało przygotowanie strony na platformie WordPress, co akurat naszym zdaniem jest kwotą bardzo na wyrost. Zwłaszcza, że za porządny szablon strony internetowej, spełniający bardzo wyszukane wymagania, trzeba zapłacić kilkaset złotych. Natomiast dodatkowo 7 tys. zł KMO zapłaciło za tłumaczenie tekstów na język angielski.

Strona przez co najmniej kilka miesięcy nie była aktualizowana, co rodziło pytania, czy taka strona w ogóle jest potrzebna w Katowicach. Jeszcze kilka dni temu na Katowicmusic.com witała nas informacja sprzed niemal roku, a większość „newsów” straciła na aktualności co najmniej kilka miesięcy temu. Wyjątkiem była impreza zapowiedziana w 2018 roku.

– Jeżeli Katowice Miasto Ogrodów nie potrzebowało strony, a najwyraźniej nie potrzebowało skoro nawet nie jest aktualizowana, to po co wydawało na nią takie pieniądze? – zastanawiał się Grzegorz Wójkowski, prezes Bona Fides. Ostatecznie złożył skargę na działania Katowice Miasto Ogrodów do Rady Miasta Katowice. Na wtorkowym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej wybrano dwójkę radnych, którzy zbadają zasadność skargi Bona Fides.

Strona ożyła

W międzyczasie okazało się, że Katowicemusic.com odżyła. Pojawiła się na niej informacja zapowiadająca grudniowy Silesian Jazz Festival, finałowy koncert Muzykodromu, dołożono nawet informacje z datami wcześniejszymi, których nie było. Pojawiło się podsumowanie październikowych targów WOMEX ustawiona z datą 1 listopada 2017 roku, czy podsumowanie Katowice Music Summit, które odbyło się 22 października (też wcześniej nieobecne na stronie).

– To pokazuje, że trzeba po prostu urzędnikom patrzeć na ręce, na to co robią i jak wydają pieniądze. W końcu to są fundusze publiczne, pieniądze mieszkańców – komentuje Grzegorz Wójkowski prezes Bona Fides. – Cieszy mnie, że w końcu ktoś sobie o stronie przypomniał, chociaż ciągle mam wątpliwości, czy taka strona w ogóle jest potrzebna – dodaje.

W końcu przez kilka miesięcy nic się na niej nie działo, informacje były mocno nieaktualne, a kultura w Katowicach zdaje się nawet nie zauważyła.

Reklama

3 KOMENTARZE

  1. Z tym kosztem strony trochę przesadzacie. 700 kosztuje zrobiony w bangladeszu kolorowy, kręcący się szablon naszpikowany dziesięcioma skryptami. Jak chcesz mieć własną autorską stronę na WP musisz trochę wybulić, ot kilkadziesiąt złotych za godzinę pracy kogoś, kto na robieniu szablonów się zna. Kwota jest duża, ale się broni. Co do reszty macie absolutnie rację!

    • Hmm, to bardzo ciekawe podejście do sprawy. Instytucja publiczna wydaje bez sensu pieniądze, organizacja pozarządowa zwraca na to uwagę, a Pan pisze, że to zapychacz treści. Dzięki takiemu podejściu mieszkańców Krupa, Zaczkowski i ich nieudolni koledzy od lat robią, to co robią, czyli zajmują się zajmowaniem sami sobą, a nie dobrem naszego miasta.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
23 − 5 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.