foto: GKS Katowice
Reklama

Wysoka forma GieKSy trwa. Tym razem katowiczanie po 60-minutach zremisowali z liderem rozgrywek GKS-em Tychy 2:2. W dogrywce lepsi okazali się gospodarze, którzy ostatecznie wygrali 3:2. W pierwszej tercji kontuzji doznała największa gwiazda w katowickiej drużynie Patryk Wronka.

Mecz z liderem rozgrywek jeszcze dobrze się nie zaczął, kiedy po starciu z przeciwnikiem na lód upadł Patryk Wronka. Reprezentant Polski co prawda w pierwszej tercji wrócił jeszcze do gry, ale po przerwie pozostał już w szatni. Okazało się, że katowicki napastnik doznał skręcenia kostki i na pewno czeka go przerwa w rozgrywkach. Jeśli chodzi o samo spotkanie, to od początku przewaga na lodzie należała do tyszan, ale dobrze spisywali się katowiccy obrońcy, którzy nie dopuszczali do groźniejszych akcji pod bramką Kosowskiego. GieKSa głównie czyhała na kontry i kilka razy była blisko zaskoczenia Murray’a. Pomimo ostrej walki, w pierwszych 20. minutach żadnej drużynie nie udało się jednak uzyskać prowadzenia.

Reklama

W drugiej tercji znowu częściej atakowali gospodarze i świetnie ostatnio dysponowany Kosowski kilka razy musiał dokonać cudów ratując Trójkolorowych przed utratą gola. Czego nie udawało się tyszanom, dokonali katowiczanie. W 26. min. po podaniu Sawickiego krążek w siatce umieścił Fraszko i na drugą przerwę GieKSa schodziła z jednobramkowym prowadzeniem.

Trzecia tercja to dominacja podopiecznych trenera Andreja Husau, którzy uparcie dążyli do wyrównania. Ta sztuka udała się im w 47. min. Zdobywcą bramki został Krystofer Kolanos. Tyszanie nie spoczęli jednak na laurach i szukali kolejnego gola. Nieoczekiwanie w 50. min. prowadzenie objęła znowu GieKSa, która grając w osłabieniu jednego zawodnika przeprowadziła szybką kontrę zakończoną drugą bramką Fraszki. Od tego momentu goście cofnęli się do głębokiej defensywy i starali się utrzymać wynik do końca spotkania. Niestety w 57. min. Bartosz Ciura doprowadził do wyrównania i o losach pojedynku zadecydowała dogrywka, w której lepsi okazali się tyszanie, wygrywając ostatecznie 3:2.

Po piątkowym zwycięstwie z Cracovią GieKSa rozegrała kolejne świetne spotkanie i urwała punkt liderowi tabeli. Najbliższy mecz katowiczanie rozegrają w najbliższy piątek w Satelicie Spodka z Polonią Bytom.

GKS Tychy – Tauron KH GKS Katowice 3:2 d. (0:0, 0:1, 2:1, d. 1:0)

Bramki: Kolanos, Ciura, Rzeszutko – Fraszko (2)

GKS Tychy: Murray – Pociecha, Ciura; Bepierszcz (2), Galant, Witecki – Bryk, Kotlorz; Gościński, Rzeszutko, Jeziorski – Górny, Kolarz; Kolanos, Cichy, Szczechura – Gazda; Kalinowski, Komorski, Kogut (2) oraz Woźnica.

Tauron KH GKS Katowice: Kosowski – Wanacki, Čakajík; Themár, Rohtla, Łopuski (2) – Devečka (2), Martinka; Fraszko, Wronka, Strzyżowski – Rąpała (2), Grof; Majoch, Sawicki, Nahunko oraz Nowak, Krawczyk, Dalidowicz (2).

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
15 − 15 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.