Reklama

Katowice zamieniają się w „tani centralny parking metropolii”? Radny miejski Arkadiusz Godlewski twierdzi, że Katowice stają się wielkim parkingiem dla całej metropolii. Chce też, by dokładnie zbadać z jakich ościennych miast do Katowic przyjeżdżają samochody i jak długo tu parkują. Miałby w tym pomóc system inteligentnego monitoringu.

Według Arkadiusza Godlewskiego każdego dnia Katowice zamieniają się w „centralny parking metropolitalny dla mieszkańców metropolii i regionu”. Utrudnia to codzienne życie mieszkańców Katowic i ma obniżać standard życia.

Reklama

KISMiA na pomoc

Radny twierdzi też, że dziesiątki tysięcy kierowców stojąc codziennie w gigantycznych korkach buduje negatywny wizerunek miasta. Godlewski wystosował interpelację do Marcina Krupy, aby wykorzystując Katowicki Inteligentny System Monitoringu i Analizy (KISMiA), opracować raport na temat ilości samochodów, które każdego dnia wjeżdżają do Katowic, według oznaczenia literowego tablic rejestracyjnych, z podziałem na poszczególne miasta. System miałby też wychwycić jak długo dany samochód przebywa w Katowicach.

– Tak zebrane dane powinny dostarczyć nam informacji o skali zjawiska wykorzystywania Katowic jako parkingu przez mieszkańców poszczególnych miast. Ta informacja następnie powinna być bazą do przygotowania pozytywnej zachęty dla mieszkańców z miast, z których najwięcej przyjeżdża i parkuje swoje samochody w Katowicach, do zmiany ich przyzwyczajeń na rzecz zamiany dojazdów do pracy z samochodu na rzecz transportu publicznego – stwierdził Arkadiusz Godlewski.

Zdaniem radnego zebrane dane pomogą określić, czy rzeczywiście miasto ma status jednego wielkiego parkingu, dla mieszkańców innych miast. – Ta informacja następnie powinna być bazą do przygotowania pozytywnej zachęty dla mieszkańców z miast, z których najwięcej przyjeżdża i parkuje swoje samochody w Katowicach, do zmiany ich przyzwyczajeń na rzecz zamiany dojazdów do pracy z samochodu na rzecz transportu publicznego. Ten system zachęt powinien nie tylko koncentrować się na poprawionej ofercie transportu publicznego i jego promocji, ale również na finansowym wsparciu zakupu biletów okresowych – dodaje radny Godlewski.

Zdaniem Godlewskiego, to będzie tańsze – nawet przy dopłatach do biletów okresowych – i korzystniejsze rozwiązanie niż stan obecny.

Tak mocne zaangażowanie będzie i tak rozwiązaniem korzystniejszym i tańszym, niż ponoszone przez mieszkańców Katowic i budżet miasta Katowice koszty, w tym koszty społeczne związane z traktowaniem przestrzeni miasta jak taniego parkingu metropolitalnego podkreśla Godlewski.

Władze Katowic nie odniosły się jeszcze do sprawy, na rozpatrzenie wniosku radnego mają 21 dni.

Reklama

4 KOMENTARZE

  1. SO SD SBE.Nie potrzebny jest inteligentny monitoring.Widac golym okiem.Po co jakies badania,analizy i cuda z wiankami.Podniesc ceny za parkowanie,a za parkingi :przy Superjednostce i Filcharmonii przy Centrum Kongresowym-zaczac pobierac oplaty.Jak sobie towarzycho Dabrowsko Sosnowieckie policzy ze za dzien parkowania zaplaci 20-30zl to sami zaczna korzystac z komunikacji.

  2. Hipotetycznie pracując i parkując w Katowicach nie widzę problemu, żeby sobie zmienić blachy na katowickie. Spoko system, byle tylko rozjebać pieniądze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
26 − 19 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.