Lubił się wyżyć na rodzinie: To zdaje się był mąż i ojciec tylko z nazwy, rodzinie był bardziej znany jako domowy kat. Ten, który się awanturuje, bije i dręczy. W końcu trafił do aresztu, bo rola oprawcy tak mu weszła w krew, że zdaje się nie mógł przestać.
40-latek z Katowic w końcu trafił do aresztu, spędzi tam najbliższe dwa miesiące. Policja od czerwca prowadziła postępowanie przeciwko domowemu oprawcy. Przez ostatnie 2 lata znęcał się nad żoną i dzieckiem psychicznie i fizycznie, ale ich koszmar wyszedł poza cztery ściany.
W czerwcu też domowy oprawca usłyszał zarzuty, ale nie mógł rozstać się chyba ze swoją dotychczasową rolą.
– Kilka dni temu policjanci zostali wezwani na kolejną interwencję. Tym razem mężczyzna został zatrzymany po tym jak zaczął grozić kobiecie. Usłyszał zarzuty i na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował go na 2 miesiące – wyjaśnia Aneta Orman z katowickiej policji.
Teraz 40-latkowi grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Ja tez swego czasu bedac uzaleznionym od alkoholu (dostawalem od jego spozywania malpiego rozumu i bylem agresywny w stosunku do domownikow) zostalem zdiagnozowany zdalnie i wyrzucony z domu przez policje. Na poczatku mialem zal do służb porzadkowych, ze potraktowali mnie zbyt brutalnie, dzisiaj jednak wiem, ze wykonywali jedynie swoje obowiazki sluzbowe a mojej bylej zonie, jak i synowi nalezala sie obrona ze wzdledu na spustoszenia jakie sialem w domu pod wplywem alkoholu (przemoc fizyczna i psychiczna wobec zony i dziecka, nieprzespanr przez nich noce na skutek moich krzykow bedacych nastepstwem przepicja, niedopicia, lub glodu alkoholowego. Po wyprowadzeniu sie z domu od razu zaczalem mniej pic, nie wiedziec czemu a obecnie pije juz bardzo sporadycznie.