Parking na ulicy Goetla w Katowicach / fot. Tadeusz Winkler
Reklama

Miasto buduje parking w Murckach, ale chyba nie został skrojony na miarę. Mieszkańcy chcieli do kostek, ale krawiec uznał, że do łydek wystarczy, bo jest zgodnie z przepisami. Przy okazji katowiczanie dowiedzieli się, że w rozmowie z tym konkretnym krawcem powiedzenie „nasz klient, nasz pan” nie działa”. W tym przypadku jak się nie mieścisz w spodnie, to zdaniem krawca nie powinieneś w nich chodzić.

Mowa o parkingu na ulicy Goetla w Katowicach-Murckach. Miejski Zarząd Ulic i Mostów buduje 4,5 metrowy parking i część samochodów wystaje, a to problem, bo gdy samochód się nie mieści, to robi się niebezpiecznie.

Reklama

– To jest bardzo ruchliwa ulica jeżdżą tiry, jeżdżą po niej autobusy. Stwarza to niebezpieczeństwo, wyjdzie pan z samochodu, i wchodzi od razu na ulicę – tłumaczy nam Tadeusz Winkler mieszkaniec Murcek i jednocześnie członek Rady Jednostki Pomocniczej. Nie mówiąc już o tym, że może dojść do kolizji. Winkler interweniował w MZUiM, ale usłyszał, że wszystko jest w porządku i że parking wcale nie musi być 5 metrowy.

W sprawie interweniowała również radna z klubu PiS Patrycja Grolik, która wysłała do MZUiM nawet zdjęcie z wystającym z parkingu samochodem dostawczym. Odpowiedź, którą otrzymała rzuciła nas na kolana. Pracownik MZUiM stwierdził, że jak się samochód nie mieści, to nie powinien tam parkować.

– Projektowane miejsca parkingowe oznakowane będą po zakończeniu inwestycji jako miejsca parkingowe i wyłącznie dla samochodów osobowych do 3,5 t, co nie oznacza jednocześnie że samochód osobowy o wymiarach powyżej 4,9 może parkować na przedmiotowym miejscu parkingowym. Przepisy określają że parkowanie pojazdów może odbywać się tylko w sposób nie stwarzający zagrożenia ruchu – wyjaśnił radnej Andrzej Wołkowycki z katowickiego MZUiM.

– Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby ten parking był o te pół metra szerszy – zaznacza Tadeusz Winkler i chyba jest nieco rozczarowany podejściem urzędników Marcina Krupy. – Mieszkańców nikt nie słucha – dodaje.

Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Katowice dlaczego zbudowano parking o długości 4,5 metra, a nie 5 metrów. W odpowiedzi usłyszeliśmy dokładnie to samo co mieszkańcy, że parking jest budowany zgodnie z przepisami.

Również zapytaliśmy, co gdy ktoś będzie chciał zaparkować samochodem, który ma więcej niż 4,5 metra. Czy miasto zamierza pokrywać ewentualne szkody w razie kolizji? Czy może MZUiM ma jakieś gotowe rozwiązanie?

– Przepisy określają, że parkowanie pojazdów może odbywać się tylko w sposób nie stwarzający zagrożenia dla ruchu – poinformował nas Dariusz Czapla z Urzędu Miasta Katowice.

Budowa parkingu to koszt ponad 360 tys. zł.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
5 + 11 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.