Tamara Kamińska wicedyrektor Katowice Miasto Ogrodów w trakcie Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Katowice / fot. InfoKatowice.pl
Reklama

Chocholi taniec na Komisji Rewizyjnej: Komisja Rewizyjna Rady Miasta Katowice „kontrolowała” nadzór Prezydenta Katowic po przez Wydział Kultury Urzędu Miasta nad Katowice Miasto Ogrodów (KMO). Jak się okazało kontrole w największej instytucji kultury w Katowicach są raz do roku, a zdaniem komisji nadzór jest należycie prowadzony. Radnym z koalicji rządzącej Katowicami tj. Forum Samorządowego i PiS raczej nie przeszkadzało, że zewnętrzna instytucja – Urząd Zamówień Publicznych – stwierdziła nieprawidłowości przy wydatkowaniu publicznych pieniędzy przez dyrektora Katowice Miasto Ogrodów. Ten pod koniec czerwca został uznany winnym naruszenia dyscypliny finansów publicznych – orzeczenie nie jest prawomocne. Maszynka do głosowania złożona z radnych Forum Samorządowego i PiS zrobiła swoje i kolektywnie uznała, że nadzór miasta jest bez zarzutu.

Kontrola działalności Prezydenta Miasta Katowice w zakresie zadań realizowanych przez Wydział Kultury, nadzór nad instytucją Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury im. Krystyny Bochenek, w tym kontrola zamówień publicznych” – tak nazywała się kontrola, którą prowadziła w ramach Komisji Rewizyjnej dwójka radnych – Barbara Wnęk (PO) i Maciej Biskupski (Forum Samorządowe). Piotra Zaczkowskiego dyrektor KMO nie było na posiedzeniu komisji, Miasto Ogrodów reprezentowała wicedyrektor Tamara Kamińska.

Reklama

O ile radna Wnęk miała daleko idące wątpliwości, co do właściwego nadzoru nad Katowice Miasto Ogrodów, to radny Maciej Biskupski (reprezentujący rządzącą miastem koalicję Forum Samorządowego-PiS) nie miał żadnych wątpliwości, że nadzór jest należyty. Gdy zapytaliśmy radnego, dlaczego nie wzięto pod uwagę zastrzeżeń Urzędu Zamówień Publicznych i orzeczonego naruszenia dyscypliny finansów publicznych, przez dyrektora Katowice Miasto Ogrodów, to radny nie chciał z nami rozmawiać.

– Nie będę komentował – stwierdził Maciej Biskupski w rozmowie z InfoKatowice.pl.

Niestety Komisja Rewizyjna rządzi się tymi samymi prawami co Rada Miasta, kto ma większość ten decyduje. Właśnie dlatego – nie tylko w Katowicach – komisja, która miała pełnić rolę kontrolną ma charakter zdecydowanie fasadowy.

Koalicyjni rajcy w trakcie ostatniego posiedzenia Komisji Rewizyjnej prześcigali się w deklarowaniu, że wszystko jest dobrze i że miasto należycie sprawuje kontrolę nad największą instytucją kultury w Katowicach. Z tym jako jedyna nie zgodziła się radna PO Barbara Wnęk.

– Co roku przeprowadzane są kontrole i ciągle pojawiają się te same zastrzeżenia – mówiła Barbara Wnęk. – Kropką nad i jest to, że nawet Urząd Zamówień Publicznych zgłosił tutaj nieprawidłowości – zaznaczała. Marzena Szuba, wiceprezydent Katowic stwierdziła, że uwagi się nie powtarzają, ale często dotyczą tych samych zagadnień.

Przypomnijmy KMO zleciło z wolnej ręki w 2015 roku przygotowanie za 60 tys. euro strategii muzycznej dla miasta Katowice, a powinno przeprowadzić przetarg. Stąd zastrzeżenia Urzędu Zamówień Publicznych i wniosek do rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.

Edyta Sytniewska naczelnik Wydziału Kultury Urzędu Miasta Katowice poinformowała nas, że kontrola w 2015 roku przeprowadzona przez jej wydział w Katowice Miasto Ogrodów, nie wykazała nieprawidłowości w zakresie zamówień publicznych (te stwierdził później Urząd Zamówień Publicznych).

– Przeprowadzona kontrola nie obejmowała swym zakresem  zamówień publicznych. Wobec powyższego w wystąpieniu pokontrolnym nie odniesiono się do kwestii o którą Pan dopytuje – wyjaśniła nam Edyta Sytniewska.

Wydział Kultury Urzędu Miasta Katowice co roku prowadzi cztery kontrole – jedną w KMO i trzy pozostałe rotacyjnie w innych podległych instytucjach. Miasto Ogrodów jest tak często kontrolowane z powodu zadań i budżetu jakim dysponuje.

Barbara Wnęk przypominała w trakcie komisji budzące wątpliwości wydatki Miasta Ogrodów. Nie chodzi tutaj tylko o wspomniane wcześniej 60 tys. euro, ale także o 416 tys. zł, które wydano na szkolenia w firmie Bogdan Szczesiak Studio PR. Te miały trwać 30,5 dnia i były przeprowadzone w latach 2015-2016.

 – My nie kontrolujemy instytucji kultury Katowice Miasto Ogrodów, tylko kontrolujemy działalność pana prezydenta i nadzór jaki prowadzi pan prezydent przez Wydział Kultury – przekonywał w trakcie komisji Maciej Biskupski.

Podczas kontroli, których dokonywał Wydział Kultury w KMO, zawsze pojawiały się we wnioskach pokontrolnych jakieś kwestie, które trzeba poprawić. Jak zaznaczano w trakcie komisji dotyczyły one spraw formalnych jak np. sporządzanie umów, czy po prostu nieporządku w dokumentach.

– W momencie odbioru prac ktoś się podpisał, że potwierdza odbiór dzieła, a to była umowa zlecenie  – podał jako przykład radny Biskupski. – Jest to po prostu, takie trochę niestaranne – skwitował radny prowadzenie dokumentacji w KMO. Zaznaczał, że nadzór służb prezydenta Katowic jest bez zarzutu, wtórowali mu koledzy z rządzącej koalicji.

Ostatecznie większością głosów 5-1 radni przegłosowali, że nie ma uwag do nadzoru prowadzonego przez miasto.

Więcej na temat Katowice Miasto Ogrodów:

Ponad 468 tys. zł z miejskiej kasy na szkolenia. Szkoliło się Miasto Ogrodów i magistrat

Dyrektor Katowice Miasto Ogrodów nieprawomocnie winny. Wiadomo, że kary nie będzie

Urząd Zamówień Publicznych miażdży Katowice Miasto Ogrodów. Kontrola wykazała nieprawidłowości

Sukcesy Miasta Ogrodów dla prezydenta ważniejsze od porażek? „Działalność Komisji Rewizyjnej jest fikcyjna”

Cyrk dyrektora Miasta Ogrodów. Z Ala Capone szybko stał się Nikodemem Dyzmą

Prezydent Katowic zaprzecza jakoby dyrektor Miasta Ogrodów doszkalał go w trakcie kampanii wyborczej

 

Reklama

7 KOMENTARZE

  1. Jak są promocje w h&m to trzeba korzystać 😉
    I nie ma przecież dziewczyna o co martwić – stanowisko w tej i poprzedniej instytucji (esk) załatwiono jej już lata temu, niedawno awans, kto wie czy za chwilę nie przydarzy się kolejny 😉 nie bój żaby!

  2. Zupełny brak klasy a może kasy? Jak kobieta o tak potwornym braku wychowania może reprezentować taką instytucję! Kpina… Skąd ta Pani pochodzi? Pachnie jakimś sporym awansem społecznym.

    • Jest znajomą pani wiceprezydent i jest prawdopodobnie „jej człowiekiem” w instytucji, a kompetencji nie ma żadnych.
      Chodzą słuchy, że na różnych spotkaniach jej zachowanie doprowadziło kilka razy do tego, że poważny kontrahent oświadczył, że nie ma zamiaru rozmawiać z tą Panią i albo spotka się z kimś innym albo nie dojdzie do porozumienia.

  3. Wiem z pewnego źródła, że obecnością Pani Tamary na tym stanowisku, w połączeniu z jej kompetencjami, i znajomością z panią wiceprezydent Katowic mogło by się zająć CBA i przy okazji sprawdzić jej wszystkie podróże zagraniczne za pieniądze instytucji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
29 − 12 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.