Mężczyzna potrzebował pomocy / fot. Policja
Reklama

Mężczyzna leżał na chodniku w Katowicach, a przechodnie go ignorowali: W Katowicach na placu Andrzeja uratowano mężczyznę. Leżał na chodniku i nikt nie reagował. Pomocy dopiero  udzielili mu policjanci.

Leżące osoby na ławkach, trawnikach i chodnikach w Katowicach to widok, który nie należy do rzadkości. Niestety, nie wszyscy są pijani lub odurzeni innymi specyfikami. Kilka dni temu pisaliśmy o mężczyźnie, który erekcją przywitał Strażników Miejskich, ci cucili go na Rynku. Jakiś czas temu przy wyjściu z dworca PKP można było zobaczyć odpoczywającego młodego człowieka. Po prostu się położył.

Reklama

W Katowicach takie widoki wcale nikogo nie szokują. Pewnie dlatego też, 37-letni mężczyzna leżący na chodniku w rejonie placu Andrzeja nie zrobił na nikim wrażenia. Niedaleko był przystanek, jednak nikt nie interweniował. Zrobiło to dopiero dwóch policjantów.

–  Mundurowi zatrzymali się i udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej oraz zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego. Po chwili oczekiwania, na miejsce przybyła pomoc medyczna, która następnie przewiozła chorego do szpitala – poinformowała Klaudia Jaskólska z katowickiej policji.

.Wstępnie zdiagnozowano u mężczyzny atak epilepsji z podejrzeniem wylewu.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Solve : *
18 + 29 =


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.