GKS Katowice przegrał z ostatnim w tabeli MKS-em Kluczbork 2:3 i ostatecznie pogrzebał szanse na awans do ekstraklasy. Po meczu do dymisji podał się trener Jerzy Brzęczek.
GKS rozpoczął spotkanie z Kluczborkiem od ataków i już po kilkunastu minutach wygrywał 2:0, po golach Prokicia i Jóźwiaka. Później było już tylko gorzej. Jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę dla gości zdobył Kubiak. Na początku drugiej połowy bramkę na 2:2 strzelił Orłowicz. Wynik pojedynku w doliczonym czasie gry ustanowił Swędrowski.
Schodzących do szatni gospodarzy żegnały gwizdy i wyzwiska kibiców. Na konferencji prasowej Jerzy Brzęczek poinformował natomiast, że podaje się do dymisji i wyszedł z sali, nie odpowiadając na pytania dziennikarzy.
– Jesteśmy bardzo rozczarowani ostatnimi wynikami zespołu. Dymisja trenera Jerzego Brzęczka została przez nas przyjęta. W najbliższym czasie poinformujemy, kto poprowadzi zespół w ostatnich dwóch meczach tego sezonu – poinformował menedżer GKS-u Dariusz Motała.
GKS Katowice – MKS Kluczbork 2:3 (2:1)
Bramki: Prokić, Jóźwiak – Kubiak, Orłowicz, Swędrowski
GKS Katowice: Nowak – Czerwiński (80. Mandrysz), Kamiński, Pielorz, D. Abramowicz – Foszmańczyk, Zejdler (43. Wołkowicz), Kalinkowski, Jóźwiak – Prokić, Goncerz (69. Lebedyński).
MKS Kluczbork: Wnuk, Orłowicz, Gierak, Brodziński, Nitkiewicz, Niziołek, Deja (46. Swędrowski), Załęcki, Kościelniak (77. Essam), Kojder, Kubiak (88. Kwaśniewski).